Dwie osoby w szpitalu, uszkodzony płot posesji i 3 zniszczone auta. To skutki kolizji, do jakiej doszło przy skrzyżowaniu ul. Pełczyńskiej i Kominiarskiej. Sprawca wypadku nie zdążył wyhamować i uderzył w jadące przed nim auta.
- Ranne zostały 2 kobiety kierujące seatem i alfą romeo - informuje asp. Krzysztof Borowski, dyżurny ruchu komendy miejskiej we Wrocławiu. - Zostały wysłane na badania do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Było słychać tylko huk"
Policja informuje, że sprawca wypadku jechał za szbko, nie wyhamował przed skrzyżowaniem i uderzył w tył seata. Kobieta kierująca srebrnym autem uderzyła w jadące przed nią zielone alfa romeo, po czym wjechała w płot przydrożnego domu.
- Było słychać tylko huk, jakby ktoś rzucił granat. Przybiegłam gdy auto było już na płocie - tłumaczy pani Zofia, mieszkanka uszkodzonej posesji. - W tym miejscu nikt nie jeździ 40 km/h. Wszyscy pędzą - dodaje.
Sprawca kolizji został już ukarany mandatem.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | Mateusz Nawrocki