Butelki, puszki, gazety, a nawet lodówki i komputery wymieniali w sobotę wrocławianie na do kina, teatru, muzeum lub galerii. Wszystko to w ramach akcji "Zamień odpady na kulturalne wypady".
Każdy, kto w sobotę pojawił się przy ul. Szewskiej, gdzie zbierano odpady, mógł liczyć na coś w zamian. Wystarczyło przynieść określoną ilość makulatury, butelek, baterii czy aluminiowych puszek, by dostać bilet do kina lub na koncert.
- Aby otrzymać jeden bilet, należało przynieść minimalną ilość surowców wtórnych np. 10 butelek lub szklanych słoików, 10 plastikowych butelek lub 10 zużytych baterii - wylicza Aneta Osuch z Fundacji EkoRozwoju. - Do wyboru były bilety do teatru, galerii, muzeum i różnych klubów - dodaje.
- Było tak dużo chętnych, że musieliśmy przedłużyć akcję zbierania odpadów - podsumowuje z uśmiechem.
- Chodzi o to, by promować odpowiedzialne postawy społeczne - wyjaśnia. - Łączymy światy kultury i ekologii. Zapraszając mieszkańców miast na imprezy kulturalne, uczymy o recyklingu i przekonujemy do segregacji odpadów - dodaje.
5 tys. zł. kary za lodówkę pod blokiem
Poza promocją segregacji śmieci, czyli ekologicznego pozbywania się odpadów, organizatorzy przestrzegali przed porzucaniem sprzętu RTV i AGD w niedozwolonych miejscach.
- Gdy zostawimy pod blokiem, obok kontenera, starą lodówkę czy telewizor, może zostać na nas nałożona kara w wysokości nawet 5 tysięcy złotych - uprzedza Osuch.
Eko co rok
Zbieranie i wymiana odpadów na kulturalne fanty we Wrocławiu odbywa się cyklicznie. Pierwsza akcja miała miejsce w 2004 roku na Wyspie Słodowej. Ekologiczne przedsięwzięcie "Wymień odpady na kulturalne wypady" z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem.
Autor: mn/balu/roody / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja EkoRozwoju | Edyta Antoniewicz