Niebezpieczna sytuacja w okolicach Świdnicy (woj. dolnośląskie). Kierowca wyprzedzał busa, który nie miał włączonych świateł, a podczas manewru niemal potrącił kompletnie niewidocznego pieszego idącego poboczem drogi. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło 16 stycznia, jeszcze przed wschodem słońca. Było ciemno jak w nocy. Pan Przemysław, autor filmu, jechał wówczas drogą nieopodal Świdnicy. W pewnym momencie trafił na jadącego przed nim białego busa, który nie miał włączonych świateł.
Mężczyzna relacjonował, że zauważył go tylko dlatego, że rejestracja jest odblaskowa. Chciał wyprzedzić busa, zatrzymać go i zwrócić uwagę kierowcy, że jest źle oświetlony. Wtedy zdarzyło się coś nieoczekiwanego.
Niewidoczny pieszy
- Podczas wyprzedzania okazało się, że poboczem szedł pieszy, również nieoświetlony. Zobaczyłem tylko jasne buty. Tak się przestraszyłem i zdenerwowałem, że pojechałem dalej, nie zwracając uwagi temu kierowcy. Całe szczęście jechałem przepisowo - mówił autor nagrania.
Choć pieszy szedł po właściwej stronie drogi, to nie posiadał odblasków. Każdy, kto po zmierzchu porusza się po drodze poza obszarem zabudowanym, ma obowiązek mieć odblaski widoczne dla kierowców. Za ich brak grozi mandat w wysokości do 500 złotych.
Do zdarzenia doszło w okolicach Świdnicy:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Przemysław