Prokuratorzy z Dzierżoniowa (woj. dolnośląskie) oskarżają 23-latka o udział w bójce, w trakcie której miał śmiertelnie postrzelić innego mężczyznę. Jacek S. do winy się nie przyznaje i twierdzi, że strzelił, ale w obronie koniecznej. Grozi mu dożywocie.
- Prokurator Rejonowy w Dzierżoniowie skierował akt oskarżenia przeciwko 23-letniemu Jackowi S. oskarżając go o udział w bójce z użyciem pistoletu, zabójstwo innego z uczestników bójki i spowodowanie obrażeń ciała jeszcze jednego z mężczyzn - informuje Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
"Spodziewali się konfrontacji"
Do bijatyki przed klubem nocnym w Dzierżoniowie doszło nad ranem 26 lipca 2015 roku. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24. Jak wynika z ustaleń śledczych właśnie wtedy Jacek S. podjechał pod klub razem ze swoją partnerką i dwoma kolegami.
- W tym czasie w lokalu przebywał Marcin F. z którym S. był w otwartym konflikcie. Przybycie S. wywołało poruszenie wśród uczestników imprezy, którzy spodziewali się, że dojdzie do konfrontacji między mężczyznami - relacjonuje Ścierzyńska. Chwilę później przed lokalem doszło do bójki. Jacek S. ze swojego pistoletu oddał strzał w kierunku F. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł w szpitalu.
Twierdzi, że strzelał w obronie koniecznej
Oskarżony uciekł z miejsca zdarzenia. Ukrył się w Zgorzelcu, ale następnego dnia wpadł w ręce policjantów. Został tymczasowo aresztowany. Okazało się, że pistolet którym posługiwał się S. stanowi replikę broni palnej stworzonej przed 1885 rokiem. Na jej posiadanie nie jest wymagane zezwolenie.
23-latek do winy się nie przyznał. Śledczym powiedział, że nie chciał zabić F. Strzały miał oddać w obronie koniecznej. Jednak, jak mówi Ścierzyńska, nie potwierdziły tego zebrane dowody. - W toku śledztwa, na podstawie zgromadzonych dowodów przyjęto, że Jacek S. działał z zamiarem pozbawienia życia swojej ofiary. Postrzelił jeszcze Krystiana S. - informuje prokurator.
Krystian S. to kolejna z oskarżonych w tej sprawie osób. Zdaniem śledczych był aktywnym uczestnikiem bójki. Co więcej, nie miał pozwolenia na broń z której oddał strzał. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Z kolei oskarżonemu o zabójstwo grozi nawet dożywocie.
Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Świdnicy:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: doba.pl/ Kontakt24