220 km w upale. Wrocławska pielgrzymka na Jasnej Górze

Pielgrzymi z Wrocławia szli podzieleni na 16 grup. Do jednej z nich dołączyła 18-osobowa pielgrzymka rowerowa z Gimnazjum Salezjańskiego we Wrocławiu. Wśród uczestników znaleźli się także wierni z Niemiec, Bułgarii i Ukrainy. Najmłodszy uczestnik pielgrzymki miał zaledwie dwa miesiące, najstarszy - 79 lat.

- Pielgrzymka była bardzo udana mimo tego, że była bardzo trudna. Przez osiem dni wędrowaliśmy w upale. Ale ten trud pielgrzymkowy bardzo mocno owocował w to, co trudno zarejestrować czy powiedzieć - nawrócenia ludzkich serc - powiedział, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry, rzecznik pielgrzymki ks. Tomasz Płukarski.

Paulina Gołaś, dla której była to już ósma pielgrzymka, oceniła, że wędrówka w upale jest jednak lepsza niż w deszczu.

- Upały znosiliśmy dobrze, wspieraliśmy się butelką wody i wspólnie szliśmy dalej - powiedziała.

Hasłem 33. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej były słowa: "Trwajcie mocni w wierze". Podobnie jak w poprzednich latach pątników z Wrocławia poprowadził ks. Stanisław Orzechowski. Pielgrzymi przez całą trasę nieśli relikwie świętych.

Zwieńczeniem pielgrzymki była uroczysta msza św. na jasnogórskim Szczycie, której przewodniczył nowy metropolita wrocławski arcybiskup Józef Kupny. Przypomniał, że już w czasach starożytnych chrześcijanie pielgrzymowali do Ziemi Świętej, a w średniowieczu ukształtowała się tradycja pielgrzymowania do grobu św. Jakuba Apostoła w Hiszpanii i grobów św. Piotra i Pawła w Rzymie.

- U początków naszej państwowości pielgrzymowano do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie, potem św. Stanisława w Krakowie. Od wielu wieków szczególnym kultem w naszej Ojczyźnie cieszą się sanktuaria maryjne, zwłaszcza sanktuarium Matki Bożej tu, na Jasnej Górze – mówił arcybiskup. - W ten wspaniały ruch pielgrzymkowy wpisujecie się także wy, drodzy bracia i siostry, pątnicy z archidiecezji wrocławskiej – dodał.

Autor: dr/par / Źródło: PAP