Kraków na podium, tuż za nim Wrocław i Warszawa, a w peletonie inne polskie metropolie - tak wygląda ranking stu najbardziej zanieczyszczonych miast Europy. W niechlubnym zestawieniu zadebiutował Wrocław.
Zestawienie przygotowało francuskie stowarzyszenie Respire, a opublikował je m.in. dziennik "Le Monde". Autorzy wykorzystali dane Europejskiej Agencji Środowiska, która zbiera odczyty ze stacji pomiarów jakości powietrza w europejskich miastach. Brali pod uwagę liczbę dni w 2011 roku, gdy przekroczono dozwolone normy stężenia ozonu, dwutlenku azotu i pyłu PM10.
3 miasta w pierwszej dziesiątce
Wstydliwe, pierwsze miejsce zajęła Sofia w Bułgarii (320 dni z przekroczeniem norm). Ale Polacy mają niemały wkład w zanieczyszczanie Europy - w czołówce pojawiły się aż trzy polskie miasta.
Na ostatnim stopniu podium uplasował się Kraków z 210 dniami smogu. W zestawieniu zadebiutowała stolica Dolnego Śląska. Wrocław pojawił się na wysokim, ósmym miejscu. Wszystko dlatego, że odnotowano w nim aż 166 dni nadmiernego zanieczyszczenia. Czystszym powietrzem oddychają mieszkańcy takich metropolii jak Londyn, Paryż i Rzym.
Dziesiątkę zamyka Warszawa. W stolicy w 2011 roku było 152 dni z nadmiernym zanieczyszczeniem. W zestawieniu pojawia się więcej polskich miast: 134 dni z nadmiernym zanieczyszczeniem odnotowano w Katowicach, 120 w Łodzi. W Poznaniu smog przeszkadzał mieszkańcom przez 110 dni, a w Szczecinie - przez 68 dni.
Bo mierzyli w złym miejscu
Wynikami zdziwieni są urzędnicy z Wrocławia. Według nich, wysokie miejsce jest krzywdzące dla stolicy Dolnego Śląska.
- Ranking zrobiony przez Francuzów jest wiarygodny, ale pod uwagę wzięto wyniki ze stacji przy al. Wiśniowej. Tutaj ruch samochodowy jest bardzo duży i prawdopodobnie stąd negatywny wynik miasta – wyjaśnia Agnieszka Mikołajczyk z wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska we Wrocławiu. I dodaje: - W końcu nigdy wcześniej się nie wyróżnialiśmy, a tragicznie przecież nie jest.
Podobnego zdania się eksperci. – Te badania mogą być już nieaktualne. Z drugiej strony problem z pyłem jest na pewno. Jednak pojawia się on we wszystkich dużych europejskich miastach – zauważa Izabela Sówka z wydziału inżynierii środowiska Politechniki Wrocławskiej.
"Takie powietrze nie może być zdrowe"
Z naukowcami nie zgadzają się natomiast sami wrocławianie.
– Wystarczy w ciepły dzień wyjść na spacer i przejść obok ulicy: zapach spalin, topiącego się asfaltu, gorącej gumy. Takie powietrze nie może być zdrowe. Gdy wyjedzie się poza miasto albo w góry, od razu lżej się oddycha – mówi pan Jan, mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska.
Główną przyczyną zanieczyszczeń w lecie są korki i ruch samochodowy. Natomiast zimą źródłem są kominy. – Dlatego miasto przystąpiło do programu KAWKA. Będziemy dofinansowywać wymianę pieców węglowych i podłączać mieszkańców do miejskiego ogrzewania. Wszystko po to, by zanieczyszczenia zmniejszyć – przekonuje Anna Bytońska z wrocławskiego magistratu.
Celem programu jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Pieniądze mają być przekazywane na ocieplanie budynków, wymianę okien, wymianę kotłów węglowych na gazowe czy montaż instalacji solarnych. Eksperci ostrzegają, że wysoki poziom szkodliwych substancji wpływa na układ oddechowy i obniża sprawność płuc. Co więcej, pył zawiera metale ciężkie, które mogą być rakotwórcze.
Zobacz pierwszą dziesiątkę niechlubnego rankingu:
Autor: tam, mir/r / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24, respire-asso.org