Brytyjski sąd uznał w czwartek założyciela WikiLeaks Juliana Assange'a za winnego zlekceważenia wezwania do stawienia się w sądzie w 2012 roku, za co grozi mu maksymalnie 12 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok zostanie ogłoszony na kolejnym posiedzeniu.
Prowadzący sprawę sędzia Michael Snow ocenił, że Assange naruszył warunki zwolnienia z aresztu, wykazując się "zachowaniem narcyza, który nie jest w stanie spojrzeć poza swój własny interes". Sędzia skierował sprawę do dalszego procedowania do wyższego rangą sądu koronnego (Crown Court).
Zdecydowano też, że 47-letni Australijczyk będzie musiał ponownie stawić się przed sądem 2 maja - tym razem nie osobiście, lecz przez łącze wideo - w oddzielnej sprawie dotyczącej amerykańskiego wniosku o ekstradycję. Ta sprawa dotyczy postawionego mu w USA zarzutu spiskowania w celu zdobycia tajnych danych. Za to grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
W czwartek brytyjska policja poinformowała o aresztowaniu założyciela serwisu WikiLeaks. 46-letni Assange został przewieziony do aresztu w centralnej części Londynu.
"Dziś, w czwartek 11 kwietnia, został on także aresztowany w imieniu władz Stanów Zjednoczonych" - poinformowała policja.
Gwarancje Wielkiej Brytanii
Policjanci w czwartek podjęli działania po tym, jak władze Ekwadoru zdecydowały o wycofaniu udzielonego mu azylu politycznego i pozwoliły funkcjonariuszom na wejście na teren placówki dyplomatycznej.
Prezydent Ekwadoru Lenin Moreno oświadczył, że azyl dyplomatyczny udzielony założycielowi WikiLeaks został wycofany ze względu na powtarzające się naruszenia konwencji międzynarodowych. Nie sprecyzował, w jaki sposób ani jakie konwencje były łamane.
- Zgodnie z naszym silnym przywiązaniem do praw człowieka oraz prawa międzynarodowego poprosiłem Wielką Brytanię, by zagwarantowała, że Assange nie zostanie poddany ekstradycji do państwa, gdzie może być torturowany lub skazany na karę śmierci - oświadczył Moreno w filmie opublikowanym na Twitterze.
Dodał, że brytyjski rząd potwierdził to na piśmie.
Kara śmierci obowiązuje m.in. w Stanach Zjednoczonych, w których politycy wzywali do oskarżenia Assange'a o zdradę i do podjęcia próby postawienia go przed amerykańskim sądem.
Krótkie oświadczenie w sprawie Juliana Assange’a wydał portal WikiLeaks. Oceniono w nim, że azyl polityczny 46-latka został wycofany z naruszeniem prawa międzynarodowego.
Publikując na Twitterze zdjęcie Assange'a, przedstawiciele Wikileaks napisali także: "Ten mężczyzna jest synem, ojcem, bratem. Dostał dziesiątki nagród dziennikarskich. Co roku od 2010 r. jest nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. Wpływowi gracze, w tym CIA, prowadzą wyrafinowane wysiłki, by odczłowieczyć, delegitymizować i uwięzić go".
This man is a son, a father, a brother. He has won dozens of journalism awards. He's been nominated for the Nobel Peace Prize every year since 2010. Powerful actors, including CIA, are engaged in a sophisticated effort to dehumanise, delegitimize and imprison him. #ProtectJulian pic.twitter.com/dVBf1EcMa5— WikiLeaks (@wikileaks) 11 kwietnia 2019
Do zatrzymania założyciela WikiLeaks w czwartek odniósł się także rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow wypowiadał się na konferencji prasowej, podczas której padło pytanie o to, czy Rosja gotowa jest udzielić Assange'owi azylu. Rzecznik Kremla odparł jedynie, że jeśli informacja o zatrzymaniu Assange'a odpowiada rzeczywistości, to Rosja "oczywiście ma nadzieję, że wszystkie jego prawa będą przestrzegane". Nie odniósł się do możliwości udzielenia Assange'wi azylu.
Azyl w ambasadzie
46-letni Julian Assange przez 7 lat ukrywał się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie przed brytyjską policją, która chciała go aresztować za zlekceważenie wezwania do stawienia się w sądzie 29 czerwca 2012 roku w sprawie zarzutów o gwałt na obywatelce Szwecji.
Szwedzcy śledczy wstrzymali później prowadzenie tego postępowania, ale szef WikiLeaks pozostawał w ambasadzie Ekwadoru. Jego prawnicy argumentowali, że mógłby zostać wydany władzom USA w związku z ujawnianymi przez WikiLeaks tajnymi amerykańskimi dokumentami dotyczącymi wojska i dyplomacji. Był to największy wyciek informacji w historii USA.
Po czwartkowym aresztowaniu Assange'a w Londynie prawniczka domniemanej ofiary Assange'a zapowiedziała podjęcie próby ekstradycji do Szwecji, mówiąc, że "żadna ofiara gwałtu nie powinna czekać dziewięć lat na sprawiedliwość". Szwedzka prokuratura oświadczyła tymczasem, że śledzi rozwój sytuacji w związku z aresztowaniem Assange'a, i dodała, że dochodzenie może być wznowione tak długo, jak domniemane przestępstwo nie ulegnie przedawnieniu, czyli w tym przypadku do sierpnia 2020 r.
Relacje Assange'a z Ekwadorem popsuły się, gdy państwo to w 2018 roku oskarżyło go o ujawnianie informacji na temat życia osobistego prezydenta Moreno. Prezydent zarzucił Assange'owi w odpowiedzi, że naruszał on warunki otrzymanego azylu. Minister spraw zagranicznych Ekwadoru Jose Valencia poinformował w czwartek, że jego kraj zawiesił obywatelstwo założyciela portalu WikiLeaks.
Autor: ft, mm/ja / Źródło: PAP, Reuters