Prezydent Andrzej Duda przekazał kondolencje prezydentowi Indonezji Joko Widodo po tsunami, które uderzyło w sobotę w wybrzeża wokół Cieśniny Sundajskiej, zabijając co najmniej 281 osób. Polskie MSZ odradza podróże na dotknięte kataklizmem zachodnie i wschodnie wybrzeże Cieśniny Sundajskiej. - Nikt nie spodziewał, że coś takiego nastąpi - mówiła w rozmowie z TVN24 honorowa konsul RP w Indonezji Maria Pawłowska.
W wyniku fal tsunami, które w sobotę uderzyły w wybrzeża wokół Cieśniny Sundajskiej między wyspami Jawa i Sumatra w Indonezji, co najmniej 281 osoby zginęły, ponad tysiąc zostało rannych, a 57 zaginęło. Cieśnina Sundajska między wyspami Jawa i Sumatra łączy Morze Jawajskie z Oceanem Spokojnym.
Prawdopodobną przyczyną tsunami były wstrząsy dna morskiego po piątkowej erupcji wulkanu Anak Krakatau. Słup popiołu wzniósł się wówczas na wysokość 400 metrów. Władze ostrzegły, że nikt nie powinien zbliżać się do wulkanu na odległość mniejszą niż dwa kilometry.
Tsunami uderzyło około godziny 21.30 czasu lokalnego w sobotę (godziny 15.30 w Polsce).
Prezydent składa kondolencje
Prezydent Andrzej Duda wysłał w niedzielę depeszę kondolencyjną w związku z ofiarami tsunami do prezydenta Indonezji Joko Widodo.
Napisał w niej, że z ogromnym smutkiem przyjął wiadomość o fali tsunami. "W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, chciałbym z głębi serca przekazać wszystkim poszkodowanym oraz rodzinom ofiar wyrazy współczucia" - napisał.
Andrzej Duda przekazał prezydentowi Widodo i narodowi indonezyjskiemu wyrazy współczucia i solidarności. "Myślami jesteśmy z rodzinami ofiar tej tragedii" - dodał.
"Ogrom zniszczeń spowodowany tsunami poruszył całe polskie społeczeństwo. W tych trudnych chwilach łączymy się w bólu i modlitwie z rodzinami i bliskimi ofiar" - zapewnił polski prezydent.
Proszę przyjąć wyrazy współczucia i solidarności - napisał Prezydent RP w depeszy kondolencyjnej skierowanej do Prezydenta Indonezji Joko Widodo w związku z tragicznym tsunami w Cieśninie Sundajskiej.https://t.co/LEhPpSoB2U
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 23 grudnia 2018
Andrzej Duda wyraził uznanie dla wszystkich służb ratowniczych, które pospieszyły na pomoc poszkodowanym. "Wyrażam głęboką nadzieję, że dzięki ich staraniom jak największa liczba tych, których czekają na pomoc, zostanie uratowana" - stwierdził.
Zalecenia szczególnej ostrożności
W związku z kataklizmem polskie MSZ zaktualizowało ostrzeżenia dla podróżujących do Indonezji. Resort dyplomacji odradza podróżowanie na zachodnie i wschodnie wybrzeże Cieśniny Sundajskiej w prowincji Lampung (wschodnia część Sumatry) i prowincji Banten (zachodnia część Jawy), które zostało zniszczone w wyniku tsunami.
Ministerstwo na pozostałym terytorium Indonezji zaleca zachowanie szczególnej ostrożności.
Jak wskazuje MSZ, Indonezja leży w strefie tak zwanego Pacyficznego Pierścienia Ognia. "Regularnie dochodzi tu do trzęsień ziemi i erupcji wulkanów. Możliwe są również tsunami (w wyniku tsunami z 2004 roku na Indonezji zginęło ponad 130 tys. osób)" - podkreśla resort.
Resort apeluje także o zgłaszanie podróży w systemie "Odyseusz". Dzięki rejestracji w przypadku wystąpienia sytuacji nadzwyczajnych za granicą MSZ będzie mógł podjąć kontakt z podróżującym, udzielić niezbędnych informacji oraz pomocy poprzez właściwą placówkę dyplomatyczno-konsularną.
"System 'Odyseusz' umożliwi również otrzymywanie powiadomień o zagrożeniach w kraju podróży oraz innych informacji konsularnych" - zapewnia MSZ.
"Nikt nie spodziewał, że coś takiego nastąpi"
O tsunami mówiła na antenie TVN24 Maria Pawłowska - honorowa konsul RP w Indonezji. Przyznała, że "nikt nie spodziewał, że coś takiego nastąpi".
Pawłowska mówiła także, że ilość osób rannych i zaginionych ciągle wzrasta. Informowała, że w wyniku katastrofy zniszczonych zostało około 500 domów i dziewięć hoteli.
- W sprzątaniu po tsunami pomaga także policja i wojsko - mówiła honorowa konsul. Dodała także, że nie ma informacji o tym, że wśród ofiar lub poszukiwanych są obcokrajowcy.
"To jest bardzo popularne turystycznie miejsce"
O mieście Banten, w którym nastąpiło uderzenie tsunami, opowiadał w rozmowie z TVN24 także Rafał Hajduczenia, Polak mieszkający w Dżakarcie.
- Banten to miejsce słynące z wielu plaż, kurortów, koncertów - tłumaczył. - To jest bardzo popularne turystycznie miejsce, dobre miejsce do wypadów na weekend, odpoczywają tu głównie ludzie, którzy przyjechali z Dżakarty - dodawał.
Jak relacjonował Hajduczenia, do Banten zjechało wiele osób z uwagi na wolne dni związane ze Świętami Bożego Narodzenia.
Opisywał, że na miejscu cały czas trwa akcja poszukiwawcza, a dzięki temu, że Banten leży niedaleko Dżakarty, służby ratownicze mogły szybko tam dotrzeć.
Autor: mjz//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/DIAN TRIYULI HANDOKO