- Zadałam tłumowi pytanie, czy związkowcy zauważyli, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat do systemu edukacji wpłynęło dodatkowych 15 mld zł. Odpowiedzieli: "nie". Wtedy zadałam kolejne pytanie: czy jak dosypiemy kolejne pieniądze, to zostaną one zauważone? Niemożliwe. Bez zmiany systemu nie zostaną zauważone kolejne środki, o które dopominają się protestujący - powiedziała minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska.
W sobotę w Warszawie odbyła się ogólnopolska manifestacja zorganizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Protestujący domagali się m.in. zwiększenia nakładów na edukację, w tym podwyżek dla nauczycieli.
Joanna Kluzik-Rostkowska spotkała się z uczestnikami manifestacji. - To było spotkanie przyjazne - oceniła.
"Polska się zmieniła, a w nauczycielstwie wciąż dostaje się te same pieniądze"
Minister edukacji tłumaczyła związkowcom, że "trzeba zmienić system". - To co mnie boli to to, że my - w myśl przepisów Karty Nauczyciela - nie potrafimy godnie nagrodzić najlepszych nauczycieli, tym samym dopingując tych słabszych. To jest prawo ze stanu wojennego, z 1982 roku. W PRL-u miało być tak, że każdy będzie zarabiać tak samo. Świat się zmienił, wiek się zmienił, Polska się zmieniła, a w nauczycielstwie wciąż jest tak, że bez względu na to, jaki wysiłek się wkłada, dostaje się te same pieniądze - zaznaczyła.
Tłumaczyła, że 1/3 nauczycieli wciąż dostaje tzw. dodatek wiejski. - On pewnie miał sens w 1982 roku, kiedy wieś była daleko od miasta. Dzisiaj mamy sytuację, że mamy dwie szkoły oddalone od siebie o 2 km, jedna jest w granicach miasta, druga jest 300 metrów poza miastem i ten nauczyciel pracujący 300 metrów poza miastem ma dodatek wiejski. To są pieniądze, które powinny być przekierowane dla najlepszych nauczycieli - stwierdziła.
Kluzik-Rostkowska po raz kolejny poinformowała, że nie ma środków na podwyżki dla nauczycieli w 2016 roku. - Budżet państwa nie ma kolejnych pieniędzy - podkreśliła.
Dodała, że "czas na spokojną rozmowę o polskiej edukacji będzie po wyborach". - Jeżeli ZNP ma pomysł, jak zagospodarować 40 mld zł, to rozmawiajmy - zaznaczyła.
Autor: eos//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell