"Człowiek z cienia, ale osoba największego zaufania". Teczka, która wstrząsnęła PiS-em

[object Object]
Teczka, która wstrząsnęła PiS. Materiał "Czarno na białym"tvn24
wideo 2/4

Teczka tajnego współpracownika o pseudonimie Ryszard zawiera jego pisemne zobowiązanie do współpracy i donosy, jakie składał komunistycznej bezpiece. Jej odtajnienie budzi pytanie, czy Jarosław Kaczyński rzeczywiście - jak twierdzi - nic nie wiedział o przeszłości Kazimierza Kujdy, jednego z najbliższych współpracowników. Materiał programu "Czarno na białym".

Teczka personalna TW "Ryszard" to cios dla Prawa i Sprawiedliwości, bo dotyczy jednego z bliskich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.

Znajduje się wśród odtajnionych akt Instytutu Pamięci Narodowej. Reporter "Czarno na białym" przejrzał kopie ponad 100 stron dokumentów, w tym karty pracy, meldunki, notatki oficera prowadzącego i zobowiązanie do współpracy z teczki TW "Ryszarda".

"Będzie mógł być cennym źródłem informacji"

"Ja, Kazimierz Kujda, wyrażam zgodę na nawiązanie dialogu z pracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Fakt ten zachowam w ścisłej tajemnicy przed rodziną oraz przed sądem, prokuraturą, milicją i osobami trzecimi. W dialogu będę przekazywał wiadomości autentyczne i zgodne z prawdą (…)" - czytamy w oświadczeniu, które datowane jest na 21.12.1979 roku.

W taki sposób 27-letni Kazimierz Kujda, doktorant na Politechnice Warszawskiej, miał rozpocząć swoją współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa - komunistyczną policją polityczną działającą w okresie PRL. Kujdę, który jeździł na Zachód, zwerbował porucznik Tadeusz Wielogórski, oficer SB z Siedlec. W pierwszej z notatek oficera pojawia się informacja: "pobrałem od ob. Kujda Kazimierz (...) oświadczenie (zobowiązanie) o przystąpieniu do pracy ze Służbą Bezpieczeństwa", a także taka, że "informacje pisemne będzie podpisywał pseudonimem TW 'Ryszard'".

Zwerbowany doktorant miał opowiadać o tym, z kim się spotyka, o czym rozmawia, a także donosić o kontaktach obywateli PRL za granicą. Na pierwszym spotkaniu z Kujdą ustalono zasady kontaktu: "prosić Kazika", "mówić, że dzwoni 'Karol z Siedlec'".

Dane osobowe, data urodzenia i wykształcenie tajnego współpracownika zgadzają się z danymi byłego już prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. SB napisało o nim taką opinię: "Postawa polityczno-moralna kandydata nie budzi zastrzeżeń. Osobowość oraz pozytywny stosunek do naszej Służby, (…) w/wym. będzie mógł być cennym źródłem informacji".

"W sposób regularny spotykał się z oficerem prowadzącym"

Profesor Andrzej Paczkowski, historyk, w rozmowie z reporterem "Czarno na białym" ocenia, że w przypadku Kujdy to była "świadoma współpraca". - Świadoma współpraca, z tym, że podejrzewam, nie miał takiego przekonania, że staje się częścią tego aparatu, będąc tajnym współpracownikiem. Był trochę w przymusowej sytuacji, to znaczy chciał wyjeżdżać za granicę. Uważał, że jeżeli nie zgodzi się na warunki stawiane przez SB, to nie będzie miał paszportu - zaznaczył historyk. Jak zauważył, to był "dosyć częsty" przypadek.

Relacje z podróży Kujda składał własnoręcznie lub podczas spotkania z oficerem bezpieki w jednym z warszawskich hoteli. Podczas podróży do Niemiec i Anglii opisywał spotkanych Polaków: "(...)Marek - student z Wrocławia, Klaudiusz - absolwent Politechniki Wrocławskiej, (...) Tadeusz - wykładowca".

Jak wynika z relacji oficera, Kujda informował bezpiekę o kontaktach z członkiem rodziny obecnego ministra energii. Zdradzał szczegóły korespondencji.

"Treść korespondencji dotyczy tematów związanych z kierunkiem studiów, ciekawostek naukowych, wspomnień z pobytu na uniwersytecie (…) oraz codziennych kłopotów z życia studenckiego. (…)" - czytamy w notatce podpisanej przez inspektora II Wydziału KWMO w Siedlcach - por. Wielogórskiego.

Podczas swojego stażu w austriackiej firmie elektrotechnicznej na początku lat 80. Kazimierz Kujda opisuje szczegółowo kierownictwo i relacje w zakładzie pracy. "(…) Jest firmą typowo kapitalistyczną. (…) Stosunki międzyludzkie w takim przedsiębiorstwie (…) są złe, ponieważ ludzie widzą tylko pieniądze" - miał pisać Kujda. Za te relacje Kazimierz Kujda nie pobierał wynagrodzenia. Pod donosami z Austrii i Niemiec nie podpisywał się swoim pseudonimem, ale imieniem i nazwiskiem.

- Najważniejsze było to, że w sposób regularny spotykał się z oficerem prowadzącym, wiedział, kto to jest, ten oficer prowadzący nie udawał pielęgniarza ani pracownika konsulatu. Wiadomo było, że jest to pracownik MSW. Przekazywał mu informacje - komentuje profesor Paczkowski.

W 1981 roku - po dwóch latach od zawarcia współpracy - Kujda ogranicza swoje kontakty z SB. Ma coraz więcej zastrzeżeń do składania relacji bezpiece. W notatce oficera widnieje zdanie: "Fakt ten powoduje u niego lęki i opory psychiczne".

Współpraca kończy się w 1987 roku z powodów osobistych. "Po przedstawieniu się 'Karol z Siedlec' usłyszałem: 'sprawa jest zamknięta', 'nie mam nic do powiedzenia', 'do widzenia'" - opisał zakończenie współpracy Wielogórski.

Notatki i donosy z teczki TW "Ryszard" ujrzały światło dzienne, ponieważ IPN, pod rządami PiS, zdecydował pod koniec stycznia o odtajnieniu ostatniej części zbioru zastrzeżonego.

"U siebie jakoś nie potrafili tej agentury wykryć i zwalczyć"

Kujda w sprawie swojej przeszłości wydał dwa oświadczenia, w tym pierwsze z nich zaraz po informacji o jego współpracy z bezpieką. "Nigdy nie byłem tajnym współpracownikiem SB i nie podpisywałem zobowiązań do współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Nie mam też żadnej wiedzy na temat TW Ryszard" - czytamy w komunikacie opublikowanym w "Rzeczpospolitej” 7 lutego.

"(…) Nigdy nie podjąłem z SB współpracy, która prowadziłaby do skrzywdzenia kogokolwiek lub naruszania czyichś dóbr. (…) Przyznaję natomiast, że w latach młodości (…) mogłem podpisać jakieś dokumenty (…) był to mój wielki błąd" - napisał Kujda w oświadczeniu z 8 lutego, gdy znane były już szczegóły sprawy.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski uważa, że to jest "cios w samo jądro tej partii (PiS -red.)". Zdaniem Czuchnowskiego sprawa Kujdy to także cios w samego prezesa PiS, który przez ostatnie lata nawoływał do oczyszczenia życia publicznego z byłych agentów i współpracowników bezpieki.

- Prawo i Sprawiedliwość i osobiście prezes Kaczyński są w dosyć nieprzyjemnej sytuacji, ponieważ walczyli z agenturą, ale gdzie indziej, a u siebie jakoś nie potrafili tej agentury wykryć i jej zwalczyć - ocenia prof. Paczkowski.

"Człowiek z cienia, ale osoba największego zaufania"

Kazimierz Kujda był przez ostatnie lata bardzo blisko prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Dwukrotnie stał na czele spółki Srebrna, której głównym udziałowcem jest fundacja z czołowymi politykami PiS we władzach. Kujda brał udział w nagranych i opublikowanych przez "Gazetę Wyborczą" rozmowach w sprawie budowy wieżowca przy ulicy Srebrnej. Kujda trzykrotnie był też prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

To za jego ostatnich rządów w NFOŚiGW fundacja kierowana przez ojca Tadeusza Rydzyka dostała kilkanaście milionów złotych dotacji na budowę ciepłowni geotermalnej oraz ponad 20 milionów odszkodowania za wypowiedzenie umowy przez poprzedni rząd.

Kujda zdobył zaufanie Kaczyńskiego z kilku powodów. - Jest jawną rzeczą, że pożyczał pieniądze Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie każdy może pożyczać pieniądze prezesowi PiS. To był człowiek z drugiego szeregu, człowiek z cienia, ale osoba największego zaufania - mówi Czuchnowski.

Jak się wydaje po ostatnich reakcjach polityków PiS, Kujda to zaufanie stracił. Czołowi przedstawiciele partii mówili o zaskoczeniu, gdy wyszło na jaw, że Kujda był współpracownikiem SB.

12 lutego Kujda złożył dymisję ze stanowiska prezesa NFOŚiGW na ręce Henryka Kowalczyka, ministra środowiska. Został też zawieszony w prawach członka Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie.

- Zielonego pojęcia nie miałem o sprawie. Nie ukrywam, że ta informacja spadła na mnie jak grom z jasnego nieba - mówił Kaczyński w rozmowie z PAP o Kujdzie. Oceniał w niej jednak, że Kujda był prawdopodobnie "pięciorzędnym agentem".

"Ten przypadek jest zaskakujący i dziwny"

Teczka personalna TW "Ryszard" trafiła do tajnego zbioru zastrzeżonego Instytutu Pamięci Narodowej. IPN nie odpowiedział na pytania TVN24, kiedy i na czyje polecenie teczka Kujdy trafiła do zbioru zastrzeżonego. Nie wiadomo również, dlaczego się tam znalazła.

- Jedyna narzucająca się (odpowiedź - red.) jest taka, że (Kujda - red.) był osobą, której służby III Rzeczypospolitej zaproponowały dalszą współpracę czy też nową współpracę, bo jest oczywiście i taka wersja, i która to współpraca - mam nadzieję - dotyczyła kwestii naszego zbiorowego bezpieczeństwa - mówi senator Jan Żaryn, historyk, pytany o powody utajnienia teczki Kujdy. Czy tak było? Koordynator służb specjalnych nie odpowiedział na to pytanie.

W ustawie o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa jest cała lista osób publicznych, które mają obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych. Prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska nie ma na tej liście. Ustawa pochodzi z czasów pierwszego rządu PiS, z 2006 roku.

- Akurat ten przypadek jest zaskakujący i dziwny. Trudno go wytłumaczyć jakimś (...) przypadkowym działaniem. Tu musiał być palec wskazujący, który tym kierował - ocenia wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, opozycjonista z czasów PRL.

Podobnego zdania są inni. - Nie wierzę, że prezes nie wiedział. Jeszcze z czasów, gdy pracowałem w IPN, wiem, że prezes Kaczyński się bardzo interesował zawartością archiwów - mówił na antenie RMF FM prof. Antoni Dudek.

- Jestem pewien, że (Jarosław Kaczyński -red.) znał przeszłość Kazimierza Kujdy. Co więcej, podejrzewam, że ta wiedza miała być elementem kontroli nad Kazimierzem Kujdą. Zaufanie Jarosław Kaczyński buduje poprzez zbieranie informacji na temat danych osób, poprzez zbieranie haków - zwraca uwagę poseł PO Krzysztof Brejza.

"Wygląda na to, że oszukiwał prezesa Kaczyńskiego"

Poseł PiS Marek Ast podkreśla, że "prezes mógł nie wiedzieć" o przeszłości Kujdy. - Jestem absolutnie (tego - red.) pewien - dodaje.

- Czy partia wiedziała, czy nie? Mogła nie wiedzieć. Tego nie można wykluczyć. Natomiast pan Kujda wiedział. To jest bardzo ciekawe - moim zdaniem - że człowiek, który przecież przez tyle lat był w Prawie i Sprawiedliwości, zachowywał się jakby nigdy nic - ocenia Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Do Rzeczy". - Wygląda na to, że oszukiwał prezesa Kaczyńskiego. Dokumenty mówią wyraźnie, że ta współpraca (z SB - red.) trwała kilka lat - dodaje.

Kazimierz Kujda - według doniesień "Rzeczpospolitej" - tej współpracy zaprzeczał już w 2007 roku, gdy składał oświadczenie lustracyjne jako rektor prywatnej uczelni, ale proces lustracyjny nie został przeprowadzony, ponieważ Trybunał Konstytucyjny uznał, że część przepisów w tej sprawie jest niezgodna z prawem.

Po ujawnieniu zawartości teczki Kazimierz Kujda ponownie złożył do IPN wniosek - tym razem o autolustrację. Zapowiedział, że opublikuje wszystkie dokumenty z IPN w swojej sprawie. Sprawie, którą jego środowisko polityczne chciałoby jak najszybciej zamknąć.

Autor: tmw/adso / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Kolejne dni przyniosą nam sporo zmian w pogodzie. Przede wszystkim nad Polskę nadciągnie porcja cieplejszego powietrza, przez którą miejscami temperatura wzrośnie do nawet 14 stopni Celsjusza. Jak długo potrwa to ocieplenie?

Będzie nawet 14 stopni. Jak długo potrwa ocieplenie

Będzie nawet 14 stopni. Jak długo potrwa ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Koalicji Obywatelskiej w piątek odbyły się prawybory, wyniki mają zostać podane w sobotę. PiS z kolei ma ogłosić swojego kandydata w niedzielę. Gdyby rzeczywiście faworytem prezesa miał być prezes IPN Karol Nawrocki, to co przesądziło o jego wyborze?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Źródło:
Fakty TVN

Podczas spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni w Rypinie (Kujawsko-Pomorskie) doszło do ostrej wymiany zdań między nim a dwoma mieszkańcami. Zarzucili oni kandydatowi na prezydenta, że "koalicja 13 grudnia nie martwi się o Polskę" i że "wszystko jest sprzedane". Po dłuższej dyskusji Hołownia chciał im podać rękę, ale ci jednak odmówili.

"Podamy sobie ręce czy nie? Zrobiłem, co mogłem". Spięcie na spotkaniu z Hołownią

"Podamy sobie ręce czy nie? Zrobiłem, co mogłem". Spięcie na spotkaniu z Hołownią

Źródło:
PAP

- Jestem z zawodu nauczycielem historii. I trudno, żebym dziś nie powiedział kilku zasadniczych słów dotyczących sytuacji, bo ona jest sytuacją historyczną, w jakiej znaleźliśmy się my wszyscy - mówił na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego Donald Tusk. Premier ocenił, że wojna na wschodzie wchodzi w rozstrzygającą fazę i "zbliża się nieznane".

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Obecnie kumulacja wynosi 520 milionów złotych. W Polsce odnotowano pięć wygranych czwartego stopnia w wysokości ponad 224 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 22 listopada 2024 roku.

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Olaf Scholz ma zostać kandydatem SPD na kanclerza w przedterminowych wyborach. Niemieckie media szeroko komentują zapowiadane na poniedziałek ogłoszenie tej nominacji. Portal RND ocenił, że Scholz "ma szansę udowodnić, że jego kanclerstwo nie było historycznym nieporozumieniem". "Sueddeutsche Zeitung" nazywa go zaś "wypaloną marką" i pisze, że "jest prawdopodobnie najsłabszym, najmniej odpowiednim kandydatem na kanclerza, jakiego SPD kiedykolwiek wysunęła".

SPD wybrała kandydata. "Na pierwszy rzut oka wydaje się to niemal szalone"

SPD wybrała kandydata. "Na pierwszy rzut oka wydaje się to niemal szalone"

Źródło:
PAP

Orange Polska ostrzega przed SMS-ami, w których oszuści podszywają się pod tego operatora. Wiadomości dotyczą rzekomej konieczności aktywacji konta.

Uwaga na takie SMS-y

Uwaga na takie SMS-y

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę o godzinie 16 w Krakowie odbędzie się obywatelskie spotkanie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Podczas wydarzenia zostanie ogłoszona decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta - przekazał w piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

Źródło:
PAP, TVN24

- Na 99 procent decyzja zapadła - tak o kandydacie PiS na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł klubu PiS Krzysztof Ciecióra. Europoseł KO Dariusz Joński wymieniał z kolei w programie "trzy różnice" między ugrupowaniami i ich podejściem do wyłonienia kandydata.

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

Źródło:
TVN24

Wszyscy potencjalni kandydaci na prezydenta wywodzący się z Koalicji Obywatelskiej - Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski, jak i Szymon Hołownia, wygraliby w II turze wyborów z potencjalnymi kandydatami PiS - Przemysławem Czarnkiem i Karolem Nawrockim - wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Kandydaci koalicji kontra kandydaci PiS. Warianty na drugą turę

Kandydaci koalicji kontra kandydaci PiS. Warianty na drugą turę

Źródło:
PAP

Jak wyglądało funkcjonowanie resortu kultury za rządów PiS? Co zmieniło się po odejściu ministra Piotra Glińskiego? Mówiła o tym w "#BezKitu" szefowa MKiDN Hanna Wróblewska. Przyznała, że kiedy weszła do instytucji, zastała "bardzo wielu cennych urzędników i kompletny chaos". Przekazała, że przeprowadziła "reformę" i "od tego momentu o tym, kto dostaje dotacje w ramach programu ministra, będzie decydował nie gabinet polityczny, a eksperci".

Jak działał resort kultury za ministra Glińskiego. "Władza była na tyle wysoka, że mógł zadecydować o wszystkim"

Jak działał resort kultury za ministra Glińskiego. "Władza była na tyle wysoka, że mógł zadecydować o wszystkim"

Źródło:
TVN24, PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o przekroczeniu dopuszczalnego poziomu pestycydu w herbacie czarnej liściastej. "Nie należy spożywać partii produktów określonych w komunikacie" - zaapelował GIS.

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Źródło:
tvn24.pl

Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret przyznający azyl polityczny na Białorusi Tomaszowi Szmydtowi - przekazała państwowa agencja BiełTA. Szmydt to ścigany za szpiegostwo były sędzia, który na początku maja zbiegł z Polski.

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Źródło:
tvn24.pl, PAP

CBOS zbadał preferencje partyjne Polaków w drugiej połowie listopada. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 31 proc., Konfederacja - 13 proc. W komentarzu zwrócono uwagę na prawdopodobny wpływ wyborów w USA na wzrost poparcia dla PiS.

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Kampania prezydencka zacznie się 8 stycznia przyszłego roku - ogłosił w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wyjaśnił, że zanim poinformuje o dacie samego głosowania, "musi skonsultować się z Państwową Komisją Wyborczą". - Na pewno będzie to w maju - powiedział.

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24, PAP

Kolejne trzy osoby usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W sumie podejrzanych jest osiem osób, w tym były prezes agencji i Paweł S., twórca marki Red is Bad, który po deportacji z Dominikany siedzi w areszcie.

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Źródło:
tvn24.pl/ Prokuratura Krajowa

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, Kurier, tvn24.pl

Aż 5,5 tysiąca miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych w zakładach niemieckiego producenta części samochodowych Bosch.

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Źródło:
PAP

Intensywne opady śniegu spowodowały paraliż komunikacyjny w środkowej i północnej Francji. W okolicach Paryża doszło do karambolu z udziałem kilku pojazdów, ponad 30 osób zostało rannych. Ogromne korki powstały także na kilku autostradach - w jednym miejscu utknęło ponad dwa tysiące samochodów ciężarowych.

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Źródło:
Le Monde

- Brytyjskie Siły Zbrojne mogłyby walczyć dziś wieczorem, gdyby Rosja dokonała inwazji na Europę Wschodnią - mówił jeden z głównych brytyjskich dowódców generał Rob Magowan, zapewniając w czasie posiedzenia komisji w Izbie Gmin o gotowości armii.

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

Źródło:
PAP, Politico

Firma Northvolt kończy działalność związaną z rozwojem i produkcją magazynów energii w Gdańsku - ogłosili przedstawiciele firmy. Jak dodano, koncern szuka kupca na zakład w tym mieście.

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Źródło:
PAP

- Trudno sobie wyobrazić, że policjanci wytargali z samochodu trzeźwego kierowcę i go bezpodstawnie pobili, a jednak tak było w tej sytuacji - mówi adwokat kierowcy, któremu sąd przyznał 160 tysięcy odszkodowania od policji w Zabrzu za pobicie. Najpierw to on był jednak oskarżony o napaść na policjantów.

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Źródło:
TVN24/Gazeta Wyborcza

W czwartkowe popołudnie w stanie Alabama stracono Careya Dale Graysona, skazanego za zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku. Jak podkreślają amerykańskie media, był on trzecią jak dotąd osobą, w stosunku do której karę śmierci wykonano poprzez uduszenie azotem.

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Źródło:
USA Today, CNN, tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich trzech oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony w 1992 roku. - Błędy i niekonsekwencje prokuratury w postępowaniu przygotowawczym doprowadziły do takiego wyroku - powiedział na początku uzasadnienia orzeczenia sędzia Stanisław Zdun.

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

IMGW ostrzega przed oblodzeniem. W prawie całej Polsce w nocy spodziewane są trudne warunki drogowe, a w części regionów dodatkowym zagrożeniem okaże się silny wiatr. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

"Juror#2" to tytuł najnowszego filmu 94-letniego Clinta Eastwooda, który w końcu grudnia trafi na platformę Max. Legendarny hollywoodzki mistrz nakręcił thriller sądowy, którego bohater zasiadający w ławie przysięgłych odkrywa, że sam jest powiązany ze sprawą, w której ma sądzić. Obraz zbiera pochwalne recenzje i jest bodaj najlepszym filmem Eastwooda od czasu nakręconego w 2014 roku "Snajpera".

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Źródło:
"The Hollywood Reporter", "The Guardian", tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl