Głosy znajdują się w specjalnym depozycie, a całe pomieszczenie jest pilnowane przez całą dobę. Sąd ma 90 dni na wydanie decyzji dotyczącej wyborów. Po tym czasie, w normalnej sytuacji, te głosy zostałyby przekazane do archiwum państwowego, gdzie przechowywane byłyby przez pięć lat - tłumaczy w rozmowie z TVN24 Ewa Grudniok, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Tychy. Okręgu nr 75 obejmującego m.in. Tychy dotyczy jeden z protestów wyborczych złożonych w poniedziałek przez PiS.
Prawo i Sprawiedliwość złożyło w poniedziałek wnioski do Sądu Najwyższego w ramach protestów wyborczych. Początkowo chodziło o ponowne przeliczenie głosów w dwóch okręgach w wyborach do Senatu:
- nr 75 (z siedzibą w Katowicach, obejmującym Tychy, Mysłowice i powiat bieruńsko-lędziński),
- nr 100 (obejmującym Koszalin oraz powiaty: koszaliński, sławieński i szczecinecki).
W poniedziałek wieczorem szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski poinformował o złożeniu kolejnych czterech wniosków o ponowne przeliczenie głosów w czterech okręgach w wyborach do Senatu:
- nr 12 (obejmującym Grudziądz oraz powiaty: brodnicki, golubsko-dobrzyński, grudziądzki, rypiński, wąbrzeski),
- nr 92 (obejmującym powiaty: gnieźnieński, słupecki, średzki, śremski, wrzesiński),
- nr 95 (obejmującym powiaty: kępiński, krotoszyński, ostrowski, ostrzeszowski),
- nr 96 (obejmującym Kalisz oraz powiaty: jarociński, kaliski, pleszewski).
"Nie wiemy, co się stanie i czekamy na decyzję sądu"
W okręgu nr 75 (Katowice) do Senatu została wybrana wiceprezeska partii Wiosna Gabriela Morawska-Stanecka (KW SLD). Poparło ją 50,93 proc. głosujących. Jej kontrkandydat, senator kończącej się kadencji, Czesław Ryszka (PiS) otrzymał poparcie 49,07 proc. wyborców. Na Morawską-Stanecką głosowały 64 172 osoby, a na Ryszkę 61 823 wyborców. Różnica liczby głosów pomiędzy tymi kandydatami wyniosła 2 349 głosów, przy 3 749 głosach nieważnych w tym okręgu.
W sumie w tym okręgu oddano blisko 130 tysięcy głosów. Niemal połowa z nich oddana została w Tychach.
- Te głosy znajdują się w specjalnym depozycie, a całe pomieszczenie jest pilnowane przez całą dobę. Sąd ma 90 dni na wydanie decyzji dotyczącej wyborów. W normalnej sytuacji, te głosy zostałyby przekazane do archiwum państwowego, gdzie przechowywane byłyby przez pięć lat - tłumaczyła w rozmowie z TVN24 Ewa Grudniok, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Tychy.
- Jednak w związku z protestem wyborczym nie wiemy, co się stanie i czekamy na decyzję sądu. Póki co, żadne informacje do nas nie dotarły. Nie wiemy, co będzie dalej - przyznała.
Jak wyjaśniła, głosy z senackiego okręgu nr 75 zmagazynowane są w około 130 workach.
KO też składa protesty
We wtorek decyzję - o złożeniu protestów w sprawie głosowania w trzech okręgach - podjęła Koalicja Obywatelska. Chodzi o trzy okręgi: nr 2, nr 26 i nr 59.
Autor: tmw//kg / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24