Wyrok NSA: należy ujawnić nazwiska sędziów popierających kandydatów do KRS

 Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznał skargę kasacyjną co do jawności nazwisk sędziów, którzy poparli kandydatów na członków KRS
Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznał skargę kasacyjną szefa Kancelarii Sejmu
Źródło: tvn24

Kancelaria Sejmu ma udostępnić wykaz nazwisk sędziów popierających kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa - wynika z orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego. W piątek sąd ten oddalił kasację szefa Kancelarii Sejmu w tej sprawie.

- Pozostaje w mocy ocena, że informacja zawarta w załącznikach obejmujących wykazy sędziów popierających kandydatury członków do KRS jest informacją publiczną. Jak powiedział sąd pierwszej instancji, nie ma tu zastosowania wyłączenie, zatem informacja ta podlega udostępnieniu - wyjaśniał w uzasadnieniu piątkowego orzeczenia sędzia Wojciech Jakimowicz.

Sąd podkreślił, że te okoliczności muszą być brane pod uwagę przy rozpatrywaniu sprawy przez szefa Kancelarii Sejmu.

Decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

W sierpniu 2018 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w decyzję szefa Kancelarii Sejmu o odmowie ujawnienia między innymi nazwisk sędziów popierających zgłoszenia kandydatów do nowej KRS.

Skargę w tej sprawie złożyła posłanka klubu Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz, której Kancelaria Sejmu odmówiła udostępnienia załączników do zgłoszeń kandydatów na członków KRS zawierających wykaz obywateli oraz sędziów popierających te zgłoszenia. Kancelaria Sejmu odwołała się od tego wyroku do NSA.

Sejm w marcu 2018 roku wybrał 15 sędziów na członków nowej, wyłanianej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa. Dziewięć kandydatur - spośród zgłoszeń, które napłynęły - wskazał klub Prawa i Sprawiedliwości, a sześć klub Kukiz'15.

Nowelizacja ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa

Wybór 15 członków-sędziów KRS na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm dokonany został zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 roku. Wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS były grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tysięcy obywateli. W drugiej połowie lutego 2018 roku Centrum Informacyjne Sejmu podało listę 18 propozycji kandydatów do KRS.

Do Kancelarii Sejmu wpłynęły między innymi wnioski polityków i organizacji społecznych o podanie informacji o imionach, nazwiskach i miejscach orzekania sędziów, którzy poparli zgłoszenia kandydatów do nowej KRS. Szef Kancelarii Sejmu odmówił udostępnienia tych informacji wszystkim ubiegającym się o nie.

W odmowach powołano się między innymi na przepis ustawy mówiący, że zgłoszenia kandydatów dokonane zgodnie z ustawą "Marszałek Sejmu niezwłocznie przekazuje posłom i podaje do publicznej wiadomości, z wyłączeniem załączników", czyli między innymi list 25 sędziów popierających poszczególne zgłoszenia. Decyzje odmowne zostały zaskarżone do sądu administracyjnego.

Wojewódzki Sąd Administracyjny już kilkukrotnie orzekał w podobnych sprawach. We wszystkich przypadkach uchylił decyzję Kancelarii Sejmu o odmowie udostępnienia list poparcia kandydatów do KRS. Orzeczenia te były nieprawomocne. Piątkowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego jest pierwszym prawomocnym postanowieniem w tej sprawie.

Gasiuk-Pihowicz: koniec z państwem tajnym

Decyzję NSA komentowała między innymi wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jak stwierdziła, to "koniec z państwem tajnym". - Nie może być tak, że obywatele nie wiedzą, czy kandydatów na sędziów do nowej, upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa popierało 25 profesorów prawa czy może 25 sędziów delegowanych do ministerstwa sprawiedliwości" - podkreślała.

Jej zdaniem należałoby także wiedzieć, "czy tym, co wyróżniało te osoby, była szczególna wiedza prawnicza czy może jednak jakiś szczególny sposób powiązania z ministerstwem sprawiedliwości - oceniła.

Gasiuk-Pihowicz: koniec z państwem tajnym

Gasiuk-Pihowicz: koniec z państwem tajnym

Wawrykiewicz: problemy wizerunkowe dla Kancelarii Sejmu

Mecenas Michał Wawrykiewicz z Inicjatywy Wolne Sądy mówił, że "proces wyłaniania kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa wzbudzał bardzo wiele kontrowersji".

- Myślę, że mogą istnieć bardzo ważne problemy wizerunkowe dla Kancelarii Sejmu, bo może się okazać, że wśród list poparcia [dla kandydatów do KRS - przyp. red.] pojawiają się ciągle te same nazwiska, (...) że na tych listach poparcia znajdują się sędziowie blisko powiązani z ministerstwem sprawiedliwości, czyli sędziowie, którzy pełnili tam funkcje urzędnicze, co z kolei pokazuje bardzo polityczny charakter kandydatur do Krajowej Rady Sądownictwa - stwierdził.

- Te wszystkie względy powodują, że Kancelaria Sejmu boi się jak ognia ujawnienia tych wszystkich załączników pokazujących listy poparcia - dodał.

Wawrykiewicz: mogą istnieć bardzo ważne problemy wizerunkowe dla Kancelarii Sejmu

Wawrykiewicz: mogą istnieć bardzo ważne problemy wizerunkowe dla Kancelarii Sejmu

Grzegrzółka: to nie jest sprawa, która dla Kancelarii Sejmu jest w jakiś sposób kłopotliwa

Do decyzji NSA odniósł się także dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. - Na pewno to nie jest sprawa, która dla Kancelarii Sejmu jest w jakiś sposób kłopotliwa i na przeciąganiu jej nikomu nie zależy - ocenił.

Jak tłumaczył, procedura wygląda tak, że gdy Naczelny Sąd Administracyjny przedstawi i przekaże orzeczenie Kancelarii Sejmu, ta sprawa wróci do szefa Kancelarii Sejmu, który jest zobowiązany wywiązać się z tego orzeczenia".

Przyznał, że jest "trochę za wcześnie", żeby mówić o terminie, w którym mogą być upublicznione listy z nazwiskami osób, które wskazywały kandydatów do KRS.

- Nie sądzę, aby tu była potrzebna komukolwiek zwłoka, biorąc pod uwagę, że Kancelaria Sejmu postępowała od samego początku zgodnie z zasadami, z normą urzędniczą i czasową. Nikt nie będzie tego w jakiś sposób przeciągał - zapewnił Grzegrzółka.

Grzegrzółka: to nie jest sprawa która dla Kancelarii Sejmu jest w jakiś sposób kłopotliwa

Grzegrzółka: to nie jest sprawa, która dla Kancelarii Sejmu jest w jakiś sposób kłopotliwa

Autor: mjz//now,adso / Źródło: PAP

Czytaj także: