Zniszczył banknoty, by je "rozmnożyć" i wymienić na nowe

Chciał zarobić na pomnożonych banknotach
Chciał zarobić na pomnożonych banknotach
Źródło: Shutterstock

Naderwane, posklejane i przypalone - 250 banknotów o nominale 200 zł mężczyzna próbował wymienić na nowe w oddziale Narodowego Banku Polskiego w Olsztynie. Liczył, że dostanie 50 tysięcy złotych. Pracownicy banku zauważyli jednak, że banknoty zostały celowo zniszczone i spreparowane.

Trzydziestokilkuletni mężczyzna podający się za przedsiębiorcę przyszedł do oddziału NBP w Olsztynie i chciał wymienić zniszczone banknoty na nowe.

- Według przepisów jeśli banknot jest zniszczony, ale zachowało się ponad 75 proc. jego pierwotnej powierzchni można wymienić go na nowy. Wykorzystując tę zasadę mężczyzna z kilku autentycznych banknotów, które w odpowiedni sposób ciął, nadrywał czy przypalał uzyskiwał kolejne, który również mógł wymienić - mówi Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak wyjaśnia, mężczyzna przyniósł 250 banknotów o nominale 200 zł, które jak twierdził uległy zniszczeniu. - Tłumaczył, że pieniądze zniszczyły się, gdy upadły na przepalarkę do plastiku. Chciał je wymienić na nowe. Liczył, że dostanie nowe banknoty o łącznej wartości 50 tys. zł - opowiada śledczy.

Nie wiadomo ile poświęcił banknotów

Pracownicy NBP nabrali podejrzeń i zawiadomili prokuraturę. - Po analizie uznali, że zniszczenia nie są przypadkowe. Nie wiadomo jednak jeszcze ilu autentycznych banknotów użył mężczyzna - zaznaczył Dziekański.

Wiadomo, że banknoty miały odpowiedni wzór. Seria czy znaki były jednak na nich częściowo niewidoczne, ponieważ zostały naderwane lub przypalone.

Aresztowany z zarzutami

Mężczyzna został zatrzymany. Na wniosek prokuratury sąd go aresztował.

– Podejrzany usłyszał zarzut przerobienia 250 sztuk banknotów o nominale 200 zł, poprzez sklejenie elementów pochodzących z innych różnych banknotów 200 złotowych, oraz puszczenie tak przerobionych pieniędzy w obieg w oddziale NBP w Olsztynie - poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury.

Zaznaczył, że sprawa jest rozwojowa i nie jest wykluczone, ze zarzuty zostaną rozszerzone.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: