Mężczyzna po raz pierwszy pojawił się w Kobysewie w nocy z poniedziałku na wtorek. Na nagraniu z monitoringu najpierw widać jak nieudolnie próbuje zatankować. Szarpie dystrybutor, a po chwili nawet rozlewa paliwo na chodnik. Potem idzie do sklepu. 32-latek wszczął awanturę i demolował sprzęt.
- Próbował dostać się na zaplecze. Zaczął się awanturować – opowiadają pracownicy stacji benzynowej. – Ten mężczyzna był u nas jakiś czas temu i nie miał pieniędzy, by zapłacić za paliwo. Powiedział, że w zastaw da piłę, a jak będzie następnym razem to ureguluje należność. Teraz przyszedł w nocy i zażądał zwrotu narzędzia. Był bardzo agresywny, dlatego pracownik nie czekał aż dojdzie do rękoczynów i prysnął gazem w kierunku mężczyzny - opowiada mężczyzna.
Tuż po wyjściu ze sklepu 32-latek był jeszcze bardziej rozsierdzony. W porywie złości porozrzucał worki z węglem i butle z płynami. Podczas ostatniej "wizyty" groził też, że podpali stację. Dopiero potem odjechał.
Zamknęli i wypuścili
Przestraszeni pracownicy stacji zadzwonili po policję. - Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce zatrzymali awanturującego się 32-latka. Mężczyzna czeka na przesłuchanie w policyjnym areszcie – mówi Jarosława Krefta, rzecznik prasowy kartuskiej policji.
Sprawą zajęła się już prokuratura.
- Mężczyzna zostanie dziś przesłuchany w związku z zarzutami, które już usłyszał – zniszczenia mienia i wpływania groźbą na świadków w celu wycofania przez nich wniosku o ściganie,za co grozi do 5 lat więzienia. Niewykluczone, że prokurator przedstawi mu kolejne zarzuty – powiedział Marek Kopczyński, szef Prokuratury Rejonowej w Kartuzach.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/ws / Źródło: TVN24/ ekspreskaszubski.pl
Źródło zdjęcia głównego: ekspresskaszubski.pl