Czekali z wymianą opon, teraz stoją w kolejkach

Reporterka TVN24 sprawdziła, jak długo czeka się na wymianę opon w Szczecinie. Śnieg spadł tu już w ubiegłym tygodniu, co zaskoczyło wiele osób.

Kolejki przed zakładami wulkanizacyjnymi ustawiają się na długo przed ich otwarciem. Ciężko się też dodzwonić, bo – jak mówią nam ich właściciele – jest tyle pracy, że nie mają czasu na to, by odbierać telefony. Zresztą – jak sprawdziliśmy – wolne terminy w wielu zakładach są dopiero na początku grudnia.

Czytaj więcej: Kiedy zmieniać opony na zimowe – i czy zmiana ta jest obowiązkowa?

– Tłumy są duże. Zapisy przez internet czy telefon na trzy tygodnie do przodu. Jak chce się od razu, to trzeba swoje odczekać. Ludzie stają od siódmej rano, choć my otwieramy się o 9 – opowiada nam Józef Soszyński, współwłaściciel RS Opony. Przyznaje, że nie tylko kierowcy muszą długo czekać, ale i więcej zapłacić. – Koszty wzrosły o około 20 procent, co odbija się na cenach usług. Same opony też zdrożały – mówi.

Soszyński przyznaje, że dziennie są w stanie obsłużyć około 20 samochodów, a pracują przez 12 godzin dziennie.

Z kolei Opony Jakubiec w ogóle zrezygnował z prowadzenia zapisów. – Ludzi jest dużo. Zima nas zaskoczyła, jak zawsze – komentuje pracownik punktu.

Czytaj więcej: Droższe opony i droższa wymiana

W Polsce nie ma prawnego obowiązku wymiany opon na zimowe, ale ze względu na bezpieczeństwo warto to zrobić. Warto jednak także pamiętać, że zalecenie sezonowej zmiany opon stanowi jeden z elementów dostosowania pojazdu do warunków jazdy.

Niedostosowane ogumienia do warunków jazdy bywa czasem powodem otrzymania mandatu za zły stan techniczny pojazdu. Policjant w czasie kontroli drogowej może nałożyć taką karę, jeżeli uzna, że kierowca np. jeżdżący na letnim ogumieniu w czasie intensywnych opadów śniegu stwarza zagrożenie w ruchu drogowym. Zmiana opon na zimowe ma duże znaczenie dla bezpieczeństwa na drodze i z tego powodu nie powinna być zaniedbywana.