- Życzymy Wam, abyście zapisali się na kartach historii pełni dumy i odwagi, byście byli godni Wolności, za którą walczycie – napisali w liście do Ukraińców protestujących na kijowskim Majdanie związkowcy i zarząd Stoczni Gdańsk. List na zostać odczytany jeszcze dziś ze sceny Majdanu.
Przedstawiciele gdańskiej stoczni zapewniają, że przez ostatnich kilka miesięcy śledzili wydarzenia na Ukrainie i stali obok protestujących na Majdanie. - Śledziliśmy Waszą walkę, upór i bohaterstwo, bez którego wygrana jest niemożliwa. Wasza nadzieja była naszą nadzieją. Wasz ból – naszym bólem – zapewniają w liście.
Stoczniowcy oddają też hołd "poległym bohaterom". - W naszej pamięci zostaną oni na zawsze, jako ludzie, którzy oddali za wolność i przyszłość Ojczyzny najcenniejszy dar – życie – piszą.
Jednocześnie przypominają, że w Polsce to właśnie w Gdańsku, w stoczni rozpoczęła się walka z dyktaturą. Gdańsk jest miejscem gdzie narodziła się wolność i powstała "Solidarność".
Pomorze solidarne z Ukrainą
- Patrzymy na ostatnie wydarzenia na Ukrainie z niepokojem i obawą. Nie możemy być obojętni i dlatego chcemy wyrazić swój sprzeciw wobec tragicznych wydarzeń na Majdanie, które pochłonęły już tak wiele ofiar – napisano w liście.
Pomorskie władze jednocześnie poparły dążenia protestujących do odzyskania pełnej wolności i swobód w ich kraju. Prezydenci Gdańska, Gdyni, Sopotu i marszałek województwa pomorskiego odnieśli się także do idei "Solidarności".
- Pomorze, gdzie narodził się wielki obywatelski ruch "Solidarności" w 1980 roku ma szczególne powody, by solidaryzować się z Ukrainą - napisali.
Tu znajduje się Stocznia Gdańsk:
Autor: ws/roody / Źródło: TVN24 Pomorze