Na stronie pojawiły się nowe wiadomości.
"Pani premierówna zakupiła w miniony weekend na własność Spockie molo. Cena? A czy to ważne? Z pieniążków z afery Amber Gold cena nie gra tutaj roli. Pani Kasia planuje przemienić molo na swoją prywatną galerie w której będzie można oglądać jej zdjęcia. W większości robione nowym Samsuniem Galaxy" - czytamy w pierwszej z nich.
Kasia Tusk niedawno na swoim blogu zamieściła sesję fotograficzną robioną właśnie na sopockim molo.
W kolejnym komunikacie hakerzy w niewybrednych słowach atakowali premiera i rząd.
Chce zgłosić do prokuratury
Sam prezydent Sopotu wie o zhakowaniu strony od poniedziałku. W rozmowie z tvn24.pl sugeruje, że atak mógł być inspirowany przez jego przeciwników politycznych.
- Tej strony nikt nie śledzi na bieżąco, a tymczasem już pół godziny po ataku linki były już na portalu społecznościowym, na profilu moich przeciwników. To działanie polityczne - mówi Jacek Karnowski. - Próbujemy odblokować stronę, ale mimo wszystko myślę, że zarzuty tam umieszczone są na tyle absurdalne, że nikt nie weźmie tego na poważnie - dodaje prezydent Sopotu.
- Molo absolutnie nie jest sprzedane. Było, jest i będzie własnością miasta. To, że ktoś robi sobie tam sesje zdjęciowe, nas cieszy. Jeszcze bardziej cieszyłbym się, gdyby każdy choć raz sfotografował się w tym miejscu – zapewnia w rozmowie z tvn24.pl prezydent Sopotu.
Karnowski informuje, że sprawa trafi do prokuratury.
- Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby ktoś kradł lub niszczył moją własność - stwierdza polityk.
Zawieszony w PO
Prezydent Sopotu od 2001 roku był członkiem Platformy Obywatelskiej. W 2008 roku, po wybuchu tzw. afery sopockiej, zawiesił swoje członkostwo w partii. W ostatnich wyborach samorządowych był liderem ugrupowania Samorządność Sopot.
W momencie publikacji tego artykułu strona działała już normalnie.
Strona Jacka Karnowskiego zaatakowana przez hakerów
Autor: md/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: jacekkarnowski.pl | www.jacekkarnowski.pl