Michalczewski, Rogowska i Paszke popierają Karnowskiego w wyścigu o fotel prezydenta Sopotu

Jacek Karnowski zaprezentował komitet honorowy w środę w Sopocie. W gremium zasiadają politycy, artyści, sportowcy i naukowcy.

- Za niektórymi osobami stoją partie polityczne. I to jest też gwarancja. Partia polityczna, np. taka ostra jak Platforma Obywatelska, jak się komuś coś stanie, to od razu - że tak powiem - go skraca o głowę. Za innymi stoją ludzie, którzy ręczą i gwarantują, że ten człowiek będzie dobrze pracował dla miasta i jest uczciwy. Trzeba się cieszyć, że ma się takie osoby za sobą – powiedział dziennikarzom Karnowski.

Współtwórca Ruchu Młodej Polski Aleksander Hall mówił, że Karnowski jako samorządowiec jest „człowiekiem sukcesu”. „Widzimy jak każdego dnia miasto Sopot staje się piękniejsze” – uzasadnił.

- Ale jest jeszcze jeden powód, dla którego z pełnym przekonaniem angażuję się w ten komitet: Jacek jest człowiekiem z charakterem. Pokazuje to zwłaszcza od 2008 r. kiedy próbowano odebrać mu dobre imię, zrobić z niego człowieka skorumpowanego i uruchomiono w tej sprawie wielką machinę. Resztki tej machiny jeszcze działają, mam nadzieję, że jest to już końcówka, ale naprawdę trzeba było mieć charakter, żeby to wytrzymać, aby nie poddać się i nie załamać – przekonywał b. lider RMP (jego młodszy brat, radny Sopotu Jerzy Hall startuje z konkurencyjnej listy Komitetu Kocham Sopot).

W skład komitetu honorowego obecnego prezydenta Sopotu weszli m.in. b. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, b. minister sprawiedliwości Marek Biernacki, b. komisarz UE ds. budżetu i europoseł Janusz Lewandowski, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP Sławomir Rybicki i europarlamentarzysta Jarosław Wałęsa.

Ze świata sportu Karnowskiego popierają m.in. żeglarze - Przemysław Miarczyński i Roman Paszke, piłkarz Janusz Kupcewicz, pięściarz Dariusz Michalczewski, żużlowiec Zenon Plech i tyczkarka Anna Rogowska.

Liczne grono na liście komitetu honorowego stanowią ludzie kultury, w tym aktor i satyryk Jacek Fedorowicz, malarze - Henryk Cześnik i Maciej Świeszewski, aktorzy - Katarzyna Figura, Krystyna Łubieńska i Ryszard Ronczewski, muzyk Krzysztof Skiba.

Do swego komitetu honorowego Karnowski zaprosił też m.in. działaczy organizacji Polaków na Białorusi Angelikę Borys i Mieczysława Jaśkiewicza oraz koordynatora akcji obywatelskiej "Powrót do Ojczyzny" Jakuba Płażyńskiego, syna b. marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, który zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.

Obecny prezydent Sopotu ubiega się o reelekcję z komitetu Platforma Sopocian Jacka Karnowskiego. W skład koalicji popierającej urzędującego prezydenta wchodzi m.in. Platforma Obywatelska, która w poprzednich wyborach wystawiła osobną listę kandydatów do Rady Miasta. W skład "Platformy Sopocian", oprócz PO i "Samorządności Sopot" (obecny komitet wyborczy Karnowskiego) wchodzą też przedstawiciele różnych miejskich stowarzyszeń.

Karnowski jako jeden ze współzałożycieli PO na Pomorzu, z Platformą rozstał się po ujawnieniu w 2008 r. tzw. afery sopockiej. Zaproponował wtedy, aby to mieszkańcy w referendum rozstrzygnęli, czy chcą, by dalej pełnił swą funkcję. Większość uczestniczących w głosowaniu w maju 2009 r. sopocian (62 proc.) opowiedziała się przeciw odwołaniu Karnowskiego.

Ze śledztwa ws. "afery sopockiej" na Karnowskim ciążą w tej chwili trzy zarzuty, większość została umorzona. Jest oskarżony o przyjęcie dwóch łapówek: napraw aut wartych w sumie ponad 17 tys. zł od sopockiego dilera samochodowego oraz prac ziemnych o wartości ok. 2 tys. zł od miejscowego przedsiębiorcy budowlanego. Prezydent kurortu ma też zarzut złożenia fałszywego oświadczenia w związku z przetargiem na auta dla magistratu.

Proces Karnowskiego przed sądem ruszył w pierwszej połowie września. Karnowski od początku całej afery twierdzi, że jest niewinny i wszystkie zarzuty są wyssane z palca. Dowodzi też, że cała sprawa była "montowana na polityczne zamówienie" i miała być "prowokacją wymierzoną w premiera Donalda Tuska".

O fotel prezydenta Sopotu ubiega się jeszcze troje kandydatów: z PiS - Michał Stróżyk, a z ramienia obywatelskiej inicjatywy "Mieszkańcy dla Sopotu" - Małgorzata Tarasiewicz (prywatnie w związku od wielu lat z b. opozycjonistą Krzysztofem Wyszkowskim, który kandyduje do Rady Miasta z listy PiS ). Kandydatką bezpartyjnego ruchu "Kocham Sopot" jest Grażyna Czajkowska. Lider "Kocham Sopot" Wojciech Fułek, który przed 4 laty nieznacznie przegrał z Karnowskim zdecydował się nie kandydować o najwyższy urząd w mieście.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: PAP