Poluje na autografy, ale najbardziej marzy o rękawicach Przemka Tytonia dla swojego brata. - Może się uda. Tak, jak z biletami. Kupiłem aż 20 - mówi pan Łukasz, który od rana czekał na polskich piłkarzy przed gdańskim hotelem.
Pan Łukasz na piłkarskie autografy polował już w dniu, w którym polska kadra zameldowała się w gdańskim hotelu. - Wtedy zbierałem autografy dla siebie, teraz chciałbym dostać coś dla brata - mówi w rozmowie z reporterem TVN24. - Brat jest bramkarzem w lokalnej drużynie i marzą mu sie rękawice Przemysława Tytonia. Może się uda - dodaje.
"Trzeba było szybko klikać"
Pan Łukasz razem z całą rodziną będą oglądać mecz Polski z Urugwajem na PGE Arenie.
- Udało mi się kupić aż 20 biletów na mecz z Urugwajem - cieszy się.
Na pytanie reportera TVN24, jak to zrobił, bo przecież na jedną osobę przypada maksymalnie 5 biletów, wyjaśnia: - Założyłem cztery konta, działaliśmy na dwa komputery. Trzeba było szybko klikać i się udało. Teraz przyjedzie cała rodzina spod Elbląga i wszyscy usiądziemy obok siebie - dodaje zadowolony.
Początek meczu z Urugwajem o godz. 20.45.
Autor: maz/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Daniel Stenzel