Kupił 20 biletów na mecz z Urugwajem. "Założyłem cztery konta"

Niestrudzony łowca autografów i biletów - pan Łukasz
Niestrudzony łowca autografów i biletów - pan Łukasz
Źródło: Daniel Stenzel, Bartłomiej Luliński | tvn24

Poluje na autografy, ale najbardziej marzy o rękawicach Przemka Tytonia dla swojego brata. - Może się uda. Tak, jak z biletami. Kupiłem aż 20 - mówi pan Łukasz, który od rana czekał na polskich piłkarzy przed gdańskim hotelem.

Pan Łukasz na piłkarskie autografy polował już w dniu, w którym polska kadra zameldowała się w gdańskim hotelu. - Wtedy zbierałem autografy dla siebie, teraz chciałbym dostać coś dla brata - mówi w rozmowie z reporterem TVN24. - Brat jest bramkarzem w lokalnej drużynie i marzą mu sie rękawice Przemysława Tytonia. Może się uda - dodaje.

"Trzeba było szybko klikać"

Pan Łukasz razem z całą rodziną będą oglądać mecz Polski z Urugwajem na PGE Arenie.

- Udało mi się kupić aż 20 biletów na mecz z Urugwajem - cieszy się.

Na pytanie reportera TVN24, jak to zrobił, bo przecież na jedną osobę przypada maksymalnie 5 biletów, wyjaśnia: - Założyłem cztery konta, działaliśmy na dwa komputery. Trzeba było szybko klikać i się udało. Teraz przyjedzie cała rodzina spod Elbląga i wszyscy usiądziemy obok siebie - dodaje zadowolony.

Początek meczu z Urugwajem o godz. 20.45.

Autor: maz/par / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: