Uszkodzony radiowóz i wybite szyby w hondzie - tak zakończył się pościg za pijanym kierowcą, który uciekał w Gdyni przez policjantami. Kiedy w końcu udało się go zatrzymać, ten zamknął się w aucie razem z 4 pasażerami. Teraz 19-latek odpowie za jazdę po pijanemu i łamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Grożą mu nawet 3 lata więzienia.
- Po Gdyni jeździ srebrna honda, jej kierowca może być pod wpływem alkoholu - taki komunikat otrzymały we wtorek wieczorem wszystkie patrole gdyńskiej policji. Wkrótce auto zauważono na Witominie. Policjanci próbowali zatrzymać samochód. Bezskutecznie.
Nie chciał się zatrzymać
W pościg za kierowcą najpierw ruszyły dwa radiowozy, potem dołączały do nich kolejne. - Funkcjonariusze ścigali hondę przez kilkanaście kilometrów. Jechali m.in. obwodnicą, ul. Chwarznieńską i Chwaszczyńską. Auto zatrzymano w okolicach giełdy - informuje kom. Michał Rusak z gdyńskiej policji.
Okazało się, że to jeszcze nie koniec. 19-letni kierowca i jego czterej pasażerowie nie zamierzali tak łatwo się poddać. Nawet, gdy wpadli w policyjną pułapkę dalej próbowali uciekać. To wtedy uderzyli w jeden z radiowozów. Kiedy ich starania spełzły na niczym zamknęli się w swoim samochodzie.
- Policjanci musieli wybić szyby w pojeździe. Potem obezwładniono kierowcę i czterech pasażerów. Wśród nich był jeden nieletni, którego przekazano rodzicom. Pozostali trafili do aresztu - tłumaczy Rusak.
Miał 1,5 promila alkoholu
Jak wykazało badanie alkomatem, kierowca hondy miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej mężczyzna w ogóle nie powinien prowadzić żadnych pojazdów, bo ma sądowy zakaz.
- Teraz odpowie nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, ale i złamanie sądowego zakazu. W tym przypadku minimalna kara jaka mu grozi to 3 lata więzienia - dodaje Rusak.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24