Wypadli wprost pod koła autobusu. Kierowca nagrodzony za "niesamowity refleks"

Wpadają wprost pod koła autobusu
Mężczyzna wypadł przed koła autobusu

Pan Paweł kątem oka widział szarpaninę na chodniku. Kiedy jednak mężczyzna i kobieta zaczęli zbliżać się do jezdni, zwolnił. Nagle mężczyzna rzucił się na jezdnię, kobieta chciała go zatrzymać. W końcu oboje upadli tuż przed autobusem. Kierowca zdążył zahamować. Zostanie nagrodzony za "niesamowity refleks".

W sylwestrową noc w Gdańsku kobieta i mężczyzna wpadli pod koła autobusu jadącego w kierunku centrum miasta. Błyskawiczna reakcja kierowcy uratowała ich życie. Jednocześnie pan Paweł zahamował w taki sposób, żeby nie narazić na niebezpieczeństwo pasażerów.

Za komunikację miejską w Gdańsku odpowiada spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Firma postanowiła nagrodzić swojego pracownika.

- Takie sytuacje zdarzają się bardzo często. Zawsze mówimy, że dobry kierowca musi być przede wszystkim cierpliwy i powinien mieć refleks. Nasi kierowcy tacy właśnie są. Pan Paweł wykazał się tak niesamowitym refleksem, że za jego reakcję oczywiście zostanie nagrodzony finansowo - mówi Alicja Mongird rzecznik prasowy GAiT.

"Puściłem nogę z gazu, nagle ten chłopak się rzucił"

Do zdarzenia doszło w sylwestrową noc jeszcze przed północą . W gdańskim autobusie było bardzo tłoczno, podobnie na ulicach. Kiedy kierowca jechał w stronę centrum miasta, kątem oka zauważył szarpaninę na chodniku.

- Nie zwróciłem na to większej uwagi. Później zauważyłem, że ta szarpanina przeniosła się już na pobocze. Troszkę zwolniłem, puściłem nogę z gazu. Nagle ten chłopak się rzucił. Dziewczyna, która z nim była próbowała go odciągnąć. Skończyło się to nieszczęśliwie dla obojga, bo się przewrócili. A mogło się skończyć gorzej - opowiada pan Paweł, kierowca autobusu.

Panu Pawłowi udało się zahamować. Dzięki niemu ani pieszym, ani pasażerom nic się nie stało.

Po wszystkim w autobusie było słychać okrzyki pasażerów: brawa dla kierowcy! - Dopiero później dotarło do mnie, że to brawa dla mnie - mówi pan Paweł.

Pan Paweł podkreśla, że to może być przykładem dla wszystkich kierowców, nie tylko zawodowych - kierując należy patrzeć przede wszystkim przed siebie, ale powinno się także zwracać uwagę na to, co dzieje się dookoła.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24

Czytaj także: