Fundacja "Trzeba marzyć" już po raz trzeci organizuje charytatywny marsz z kijkami "Piaskiem w raka - Od mola do mola". W ten sposób "specjaliści od marzeń" chcą zebrać pieniądze, które zostaną przekazane na spełnianie marzeń ciężko chorych dzieci z oddziałów onkologii i hematologii.

Co zrobić, żeby pomóc? Wystarczy kupić cegiełkę za 10 zł i pojawić się w najbliższą niedzielę na trójmiejskiej plaży. Zapominalscy mogą też kupić bilet w dniu wydarzenia. Marsz startuje o godz. 12 sprzed mola w Gdyni Orłowie. Kolejny przystanek to molo w Sopocie. Metę wyznaczono na plaży w Brzeźnie. Cała trasa liczy około 10 kilometrów.

Już wiadomo, że za środki zebrane podczas marszu fundacja chce spełnić marzenie Damiana. Chory nastolatek bardzo chciałby otrzymać niebieski rower z przerzutkami. Już marzy o przejażdżkach nad jezioro.

"Żeby coś się mogło zdarzyć, trzeba marzyć"

Żeby coś się zdarzyło, coś mogło się zdarzyć (...) Trzeba marzyć Janusz Kofta

Fundacja powstała w 2006 r. Ma na swoim koncie wiele akcji, dzięki którym udało się spełnić marzenia dzieci. Trójmiejskie media rozpisywały się o samotnej, zimowej wyprawie prezesa fundacji, który trzy lata temu przeszedł 550 km polskim wybrzeżem od Świnoujścia po Piaski.

Niezwykle poruszająca była również historia 17-letniej Kingi, która marzyła o spotkaniu z papieżem Franciszkiem. Jej stan zdrowia nie pozwalał już na podróżowanie, ale papież napisał do niej osobisty list i odprawił mszę w jej intencji. Wielkim przedsięwzięciem było też marzenie Przemka i Dawida. Chłopcy pojechali do Madrytu i spotkali się piłkarzami Realu.

PRZECZYTAJ JAK FUNDACJA SPEŁNIŁA MARZENIE KINGI

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze