Sytuacja jest opanowana - informują gdańskie służby na temat pożaru, który wybuchł w niedzielę rano na terenie rafinerii Grupy Lotos. "Przyczyną była prawdopodobnie zatarta pompa" – podają.
W niedzielę przed godz. 8 na terenie rafinerii Grupy Lotos w Gdańsku wybuchł pożar. Zapaliły się pompy odpowiedzialne za tłoczenie paliwa pomiędzy dwoma zbiornikami.
Niedzielny pożar w gdańskiej rafinerii należącej do Grupy Lotos został opanowany - powiedział PAP w niedzielę oficer dyżurny centrum kryzysowego wojewody pomorskiego.
Zatarta pompa
Pożar wybuchł w niedzielę rano, około godziny 8 w południowej części rafinerii należącej do Grupy Lotos, w pompowni, która tłoczyła paliwo. Na miejscu pracowało 10 ekip Państwowej Straży Pożarnej, a także 6 jednostek wewnętrznej straży Grupy Lotos. Nad terenem rafinerii przez kilkanaście minut unosił się gęsty, czarny dym.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP oficer dyżurny centrum kryzysowego wojewody pomorskiego, sytuacja została opanowana. "Przyczyną pożaru najprawdopodobniej była zatarta pompa. Pożar został ugaszony, na miejscu jeden zastęp straży pożarnej pozostał, by przypilnować zdarzenie" - powiedział PAP oficer dyżurny.
Rzecznik wojewódzkiej komendy straży pożarnej odesłał nas po informacje do biura prasowego Grupy Lotos. - Pożar został ugaszony przez nasze zakładowe jednostki straży. Obecnie nie ma zagrożenia dla pracowników firmy oraz sąsiedztwa. Produkty rafineryjne są wydawane bez zakłóceń - poinformował nas Krzysztof Kopeć z biura prasowego Grupy Lotos SA.
Informację o pożarze jako pierwsze podały Radio Zet i portal Trójmiasto.pl.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/b / Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24