W tym roku szkolnym, kaszubskiego uczy się ponad 17 tysięcy uczniów z województwa pomorskiego. To o 2 tysiące więcej osób niż w ubiegłym roku. Najwięcej chętnych jest w powiecie kartuskim.
- Wciąż mamy niedobór dobrze wykształconej kadry nauczycielskiej - mówi Łukasz Grzędzicki, prezes Zrzeszenie Kaszubsko – Pomorskiego.
Mimo to, coraz więcej dzieci i młodzieży uczy się kaszubskiego. Jak poinformował Grzędzicki, w ubiegłym roku było to 15 242 osoby. W nowym roku szkolnym liczba uczniów wzrosła do 17 145 osób. Kaszubskiego najchętniej uczą się mieszkańcy powiatu kartuskiego
- Jest to nauka dla chętnych, dobrowolna. Wymaga poświęcenia od uczniów, rodziców i nauczycieli, bo dzieci muszą zostać tygodniowo dłużej po szkole trzy, cztery godziny – dodaje Grzędzicki.
Brakuje nauczycieli
Głównym problemem w upowszechnieniu kaszubskiego jest zbyt mała liczba nauczycieli. Jak do tej pory żaden z polskich uniwersytetów nie kształci studentów w tym kierunku. W ubiegłym roku Uniwersytet Gdański próbował uruchomić etnofilologię kaszubską, ale zgłosiło się za mało chętnych. - Chcemy przekonać władze tej uczelni, aby nie stosowały do tego kierunku takich samych kryteriów jak np. filologii angielskiej, germańskiej, czy sinologii - dodał Grzędzicki.
Pedagodzy, którzy chcą uczyć kaszubskiego muszą dostać zaświadczenie od Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego.
"Kaszubski ważny jak angielski"
Prezes zrzeszenia jest rodowitym Kaszubom i uważa, że język kaszubski jest równie ważny jak inne języki obce. - Ja się wychowałem w Szymbarku, chodziłem do starej, obdrapanej, poniemieckiej szkoły. Rodzice mówili w domu po kaszubsku, ale ja nie miałem nauki tego języka w szkole. Dziś moim dzieciom mówię, że kaszubski jest tak samo ważny jak angielski, niemiecki, czy rosyjski – mówi Grzędzicki.
Prezes podkreślił również, że dzięki temu młodzi będą mogli lepiej zrozumieć swoje najbliższe otoczenie i kulturę.
W powiecie kartuskim najwięcej osób uczy się kaszubskiego:
Autor: aa//ec / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24