W sobotę przez część kraju przechodzą potężne burze. Przynoszą ulewy i silne porywy wiatru, które powalają drzewa. Dostajemy wiele zdjęć efektownych chmur szelfowych.

Przed nami weekend z bardzo dynamiczną i groźną pogodą. Z jednej strony dokuczą nam silne upały. Temperatura powietrza dojdzie do 35 st. C. Z drugiej strony rozwiną się silne burze z gradobiciem, ulewami i bardzo silnym wiatrem. W niedzielę niewykluczone są trąby powietrzne. Bądźcie ostrożni.

W Indiach w ostatnich dniach pioruny zabiły co najmniej 120 osób w czterech stanach.

Przed nami pierwszy wakacyjny weekend. Czeka nas wysoka temperatura, dużo słońca, ale także gwałtowne burze. W te upalne dni wiele osób postanowi ochłodzić się, pływając w jeziorze lub w morzu. Temperatura wód w wielu polskich akwenach już jest wysoka, miejscami przekracza 22 st. C.

Podczas najbliższych godzin najgorsze warunki drogowe będą na północy i zachodzie Polski. Jezdnie staną się śliskie od deszczu, a miejscami zagrzmi.

W kilku regionach będzie pogodnie, ale w północnej i zachodniej części kraju zagrzmi. Lokalnie spadnie do 15 l/mkw. deszczu. Termometry wskażą do 25 st. C.

Pogoda utrudni poruszanie się po drogach wszystkich województw. Winne utrudnieniom, w postaci ograniczonej widzialności i przyczepności, będą opady deszczu i prognozowane burze.

Piątek minie pod znakiem deszczu. Dodatkowo zacznie silnie wiać, zwłaszcza podczas burz.

W weekend czeka nas niezbyt ciepła i urozmaicona pogoda. Czasami będzie słonecznie, ale może też przelotnie padać deszcz. Cieplej zrobi się po niedzieli - wtedy może być nawet 25 stopni.

W całym kraju spodziewane są burze i deszcz. Miejscami może też spaść grad. Wiatr w porywach osiągnie prędkość do 90 km/h. Temperatura wyniesie do 28 st. C.

Na skutek niedzielnych burz ulice w miastach w Niemczech zmieniły się w rwące potoki. Powódź przyczyniła się do śmierci co najmniej czterech osób. Wśród nich była 13-latka. Miejscami w ciągu doby spadło ponad 60 l/mkw. deszczu.

Warunki drogowe w sobotę nie będą najlepsze. W całym kraju może popadać i zagrzmieć. Podczas wyładowań na drogach zrobi się wyjątkowo niebezpiecznie.

W piątek burze głównie pojawiły się we wschodniej części kraju. Najbardziej intensywne zjawiska były na Mazowszu oraz Warmii i Mazurach. Nocą również może jeszcze miejscami zagrzmieć. Przed groźnymi zjawiskami ostrzega również IMGW.

W nadchodzącym tygodniu pogoda da nam popalić. Codziennie zapowiadamy burze, lokalnie z gradem. Podczas wyładowań powieje do 100 km/h. Dopiero w środę miejscami aura zelżeje.

Zalecamy rozważną jazdę kierowcom na wschodzie Polski. Za sprawą opadów zrobi się niebezpiecznie ślisko. Niewykluczone, że zagrzmi.

W sobotę w całym kraju będzie ciepło. Popada i zagrzmi, ale nie wszędzie. Mieszkańcom wschodniej Polski radzimy zabrać parasole.

Opady ponad 300 l/mkw. deszczu w ciągu jednego dnia, przez cztery doby z rzędu, wywołały ogromne powodzie na Sri Lance. Na ich skutek powstało wiele lawin błotnych, w których zginęło co najmniej 46 osób, a kilkaset uważa się za zaginione. Ulewy są związane z nadejściem monsunu letniego.

W środę Polska podzieli się na pogodną część zachodnią, gdzie utrzyma się neutralny biomet i na połowę deszczową, czyli wschodnią, gdzie warunki biometeorologiczne będą niekorzystne. Obie połowy będzie różniła także temperatura, nieco wyższa w województwach bliżej granicy z Niemcami i niższa na wschodzie kraju.

Pogoda mocno daje się we znaki. W wielu miejscach kraju pojawiły się intensywne burze z gradem i silnymi opadami deszczu. Niebezpieczna aura utrzyma się jutro w górach, ostrzega IMGW.

Czwartkowa pogoda znacznie wpłynie na komfort jazdy. Zmotoryzowani w prawie całej Polsce będą zmagać się z burzami i intensywnymi opadami deszczu. Jazdę utrudni też silny wiatr.