Zmarło już trzecie niemowlę zakażone w szpitalu, prawdopodobnie przez podanie płynu infuzyjnego, w którym były bakterie. Wszystkie dzieci znajdowały się w niemieckiej klinice uniwersyteckiej w Moguncji (Nadrenia-Palatynat). O życie walczą kolejne niemowlęta.
Zmarłe niemowlę urodziło się przedwcześnie w 24 tygodniu ciąży.
W sobotę w klinice zmarły dwa inne niemowlęta. Wszystkim podano płyn infuzyjny, który jak przyznała klinika, mógł być skażony bakteriami. Stan ośmiorga innych niemowląt nadal jest poważny. Życie jednego jest zagrożone, a trzy są w stanie krytycznym.
Tragiczny błąd?
Przyczyny zgonu niemowląt jeszcze oficjalnie nie potwierdzono. Eksperci mają też ustalić, w jakich okolicznościach enterobakterie mogły się dostać do płynu infuzyjnego, podanego chorym na serce dzieciom, leżącym na oddziale intensywnej terapii. Nie jest też jeszcze znana dokładna klasyfikacja bakterii.
W aptece kliniki zabezpieczono surowce, używane do sporządzania płynów infuzyjnych. Badana jest też aparatura, w której je sporządzano. Nie wyklucza się, że bakterie dostały się do węży, ręcznie podłączanych do mieszalnika.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24