Zima trzyma, soli brak

Aktualizacja:

Śnieg, mróz i gołoledź - do tego Niemcy już się przyzwyczaili. Ale nasi zachodni sąsiedzi mają nowy problem - w kraju zaczyna brakować soli do posypywania dróg,

W Wilhelmshaven w Dolnej Saksonii już zapowiedziano, że od poniedziałku ograniczone zostanie posypywanie solą chodników i jezdni przed szkołami i halami sportowymi. Służby miejskie będą w dalszym ciągu prowadziły odśnieżanie, jednak nie dają gwarancji na pozbycie się lodu.

Trudny wybór

Coraz mniejsza ilość soli jaką posiada Dolna Saksonia spowodowała, że na autostradzie A7 posypywane są tylko dwa z trzech pasów ruchu.

Oblodzone drogi i niemożliwa z tym walka doprowadziła też do odwołania zajęć w szkołach. Uznano bowiem, że lód na chodnikach mogą być dla uczniów niebezpieczne.

Kopalnie soli pracują bez przerwy, ale nie nadążają za rosnącym zapotrzebowaniem.

Problemy z koleją

Sroga zima zmusiła też niemiecką kolej do ograniczeń kursów szybkich pociągów ICE. Do piątku wstrzymano obsługiwanie trasy Akwizgran (Nadrenia Północna-Westfalia) - Bruksela. Przygotowano połączenia zastępcze, wydłużające podróż o 60-90 minut.

Pociągi ICE kursujące między Berlinem a Kolonią i Duesseldorfem do piątku będą o połowę krótsze, tzn. będą zabierać o połowę mniej pasażerów. Podobnie jest z większością pociągów ICE na trasach między Monachium a Hamburgiem i Bremą.

W Lipsku strażacy mają pełne ręce roboty z usuwaniem długich sopli, zwisających z dachów.

Źródło: PAP