Trwający od czwartku rozejm między syryjskimi rebeliantami, armią rządową i libańskim Hezbollahem w będącym w rękach bojowników mieście Az-Zabadani i w dwóch szyickich miejscowościach w prowincji Idlib został w sobotę rano zerwany.
O wznowieniu walk między rebeliantami a libańskim Hezbollahem wspieranym przez armią wierną reżimowi prezydenta Baszara el-Asada poinformowało w sobotę rano Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
48-godzinnne zawieszenie broni obowiązywało od czwartku, od godziny 6 rano (godz. 5 czasu polskiego); w piątek zostało one przedłużone o kolejną dobę.
Kolejny krótki rozejm
Podobny rozejm, który wprowadzono na tych samych obszarach 12 sierpnia, załamał się wkrótce po jego przedłużeniu. Od tego czasu rozgorzały tam walki.
Celem poprzedniego zawieszenia broni było podjęcie negocjacji o trwałym przerwaniu działań zbrojonych, a także bezpieczne wycofanie się rebeliantów z Zabadani oraz cywilów z miejscowości Kefraja i Al-Fuaa.
Opanowanie Zabadani, leżącego 10 km od granicy z Libanem, byłoby strategiczną korzyścią dla Hezbollahu oraz syryjskiej armii, która walczy z wieloma grupami rebelianckimi na wielu frontach.
Wojskowa rola Hezbollahu stale rośnie w Syrii od początku konfliktu w 2011 r. Syryjski rząd określa to szyickie radykalne ugrupowanie z Libanu jako swego głównego sojusznika w walce z rebelią, która usiłuje obalić prezydenta Baszara el-Asada.
Wojna domowa w Syrii. Stan na 26 sierpnia 2015 rokuWikipedia
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters