W dwóch eksplozjach w meczecie w pobliżu kwatery głównej pakistańskiej armii w Rawalpindi zginęło co najmniej 39 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
Jak podali świadkowie wydarzenia, w momencie zamachu w meczecie było wielu oficerów i żołnierzy, a po eksplozjach słychać było strzelaninę.
Świątynia, która była celem ataku, znajduje się w pobliżu siedziby naczelnego dowództwa pakistańskich sił zbrojnych. Nikt nie przyznał się do ataku, ale pierwsze podejrzenia padają na walczących z rządem talibów.
Nie pierwszy atak w Rawalpindi
Od 2007 r. w przeprowadzanych przez nich samobójczych zamachach w całym kraju zginęło prawie 2,5 tys. osób. Od kilkunastu tygodni, w związku z wojskową ofensywą na kontrolowane przez talibów pogranicze z Afganistanem, nasiliły się ataki na siedziby wojska i służb bezpieczeństwa.
W połowie października talibowie zaatakowali kwaterę armii w Rawalpindi po raz pierwszy. W akcji odbijania wziętych przez nich zakładników zginęło co najmniej 19 osób.
Źródło: reuters, pap