Zginął dowódca operacji wojskowych libijskich sił powstańczych Abdel Fattah Younis. Został zabity przez zamachowca - poinformował jeden z przywódców opozycji. Wcześniej agencja Reutera podała, powołując się na anonimowe wypowiedzi rebeliantów, że Younis "został odwołany ze swojego stanowiska w związku z plotkami, że odbywa on potajemne rozmowy z przedstawicielami rządu Kaddafiego".
Szef zbrojnej komórki należącej do ugrupowania, które stało za zamachem został aresztowany Narodowa Rada Libijska
Według niepotwierdzonych informacji Younis miał zostać aresztowany przed zabójstwem przez odłam sił powstańczych, który podejrzewał go o to, że utrzymuje tajemnie relacje z Kaddafim.
Odszedł od Kaddafiego
Generał Younis był ministrem spraw wewnętrznych i bardzo ważnym politykiem w ekipie libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego. Nazywano go nawet libijskim "Numerem 2".
22 lutego, po zmasakrowaniu ludności cywilnej przez wojska Kaddafiego, generał zrezygnował z piastowanych funkcji i wezwał armię by przyłączyła się do społecznego protestu i zareagowała na "uzasadnione żądania" ludu. Younis został dowódcą operacji wojskowych sił powstańczych.
- Był jednak przez niektórych rebeliantów traktowany z nieufnością, ze względu na wcześniejsze bardzo bliskie stosunki z Kaddafim i rolę, jaką odegrał w tłumieniu buntu zanim przeszedł na ich stronę rebeliantów - przypomina Reuters.
Krytykował NATO
5 kwietnia Younis skrytykował NATO za zbyt wolne działania przeciwko Kaddafiemu, tłumacząc, że "w Libii cywile umierają każdego dnia". - NATO nas rozczarowało. NATO stało się naszym problemem - mówił wtedy. Zażądał także wyjaśnień od Sojuszu po tym jak w 7 kwietnia, w nalotach prowadzonych niedaleko Bregi zginęło 5 osób.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org