Zabił z powodu stłuczki. Trafił przed pluton

Aktualizacja:

Kara śmierci wykonana przez pluton egzekucyjny. Tak los spotkał 21-letniego chińskiego studenta muzyki. Jego sprawa poruszyła Chiny. Mężczyzna zasztyletował bowiem kobietę, którą lekko potrącił samochodem. Bał się, że będzie sprawiać mu problemy.

21-latkowi nie pomogło nawet to, że sam zgłosił się na policję w towarzystwie rodziców cztery dni po dokonaniu zbrodni. Po pół roku dochodzenia i procesu, usłyszał wyrok: kara śmierci.

Student potrącił 26-letnią kobietę, która jechała na rowerze. Nie stało się jej jednak nic poważnego, była jedynie poobijana. Mężczyzna obawiał się jednak, że będzie ona starała się uzyskać rekompensatę i będzie stwarzała problemy. Zasztyletował ją więc na miejscu wypadku i uciekł.

Los straceńca

Sprawa mordercy wywołała żywą dyskusję w Chinach o moralności nowej generacji Chińczyków. 21-latek był bowiem synem relatywnie bogatych rodziców, którzy należą do chińskiej klasy średniej. Ich dzieci są nazywane "bogatą drugą generacją", odpowiednik tego, co w Polsce określa się jako "bananowa młodzież".

Sąd Najwyższy, w którym zapadł ostateczny wyrok w sprawie 21-latka, jego czyn określił jako "wstrętny". "Wielkopańskie" zachowania młodych Chińczyków z klasy średniej budzą niechęć znacznej części społeczeństwa i władz.

Być może to właśnie pochodzenie mordercy przesądziło o tym, że apelacje od wyroku śmierci nie przyniosły rezultatu. Pomimo okazanej skruchy 21-latek nie uniknął najwyższej kary.

Źródło: CNN