Do włączenia Polski do programu ruchu bezwizowego wezwał prezydenta USA Baracka Obamę demokratyczny kongresman z Chicago, Mike Quigley. - Polska dowiodła, że jest niezbędnym sojusznikiem w światowej kampanii przeciw terroryzmowi - argumentuje amerykański polityk
Kongresman Quigley uważa, że Stany Zjednoczone są winne znieść wizy dla Polaków. - Krajowi, który nas wspiera, i ludziom, którzy chcieliby odwiedzić Stany Zjednoczone - oświadczył polityk. Podkreślając, że włączenie Polski do programu ruchu bezwizowego będzie miało pozytywne skutki gospodarcze.
Jako senator z Chicago i kandydat na prezydenta Obama obiecywał Polakom zniesienie wiz. Ostatnio jednak pojawiły się sygnały, że nie nastąpi to szybko.
Znów zaostrzą kryteria
Polska wciąż nie zeszła poniżej progu 10 procent odmów wizowych, co w ustawie Kongresu z 2007 r. ustalono jako warunek włączenia do programu ruchu bezwizowego.
Co gorsza, od lipca próg ten zostanie prawdopodobnie znowu obniżony do trzech procent (czyli jeszcze trudniej będzie poniżej niego zejść), gdyż amerykańskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Kraju, jak wynika z informacji z ambasady RP, nie zdoła do tego czasu przygotować programu rejestracji danych elektronicznych osób opuszczających USA drogą powietrzną.
Zgodnie ze wspomnianą ustawą powraca wtedy kryterium trzech procent odmów.
Program ruchu bezwizowego obejmuje ponad 30 krajów, w tym kilka z Europy Środkowo-Wschodniej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24