Brytyjska pielęgniarka Pauline Cafferkey, która zaraziła się wirusem eboli w Sierra Leone, jest zdrowa - poinformował w sobotę londyński szpital Royal Free Hospital, w którym ją leczono.
Cafferkey jest co prawda jeszcze osłabiona, ale bardzo cieszy się na powrót do domu. Na początku stycznia pojawiły się obawy, że pielęgniarka może przegrać z chorobą. Szpital informował, że chora jest w stanie krytycznym.
Pielęgniarka była leczona eksperymentalnym lekiem antywirusowym i krwią pochodzącą od osób, które wyleczyły się z eboli. Śmiercionośnego wirusa wykryto u niej w grudniu, gdy wróciła z Sierra Leone, gdzie pracowała jako wolontariuszka organizacji niosącej pomoc dzieciom "Save the Children".
Zadowolenie z powrotu kobiety do zdrowia wyraził na Twitterze premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Podziękował pracownikom londyńskiego szpitala za światowej klasy opiekę.
PM: Great to hear Pauline Cafferkey has been discharged from hospital. Thank you to everyone @RoyalFreeNHS for the world class care
— UK Prime Minister (@Number10gov) January 24, 2015
Zmarło ok. 5 tys. osób
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z końca roku 2014 ebolą zaraziło się ponad 13,7 tys. osób, a ok. 5 tys. zmarło. WHO zastrzega, że dane te nie uwzględniają znaczącej zapewne liczby nieznanych lub niezgłoszonych przypadków. W piątek WHO ostrzegła, że mimo spadku liczby zarażonych sytuacja w trzech państwach najbardziej dotkniętych epidemią (Liberii, Sierra Leone, Gwinei) pozostaje "bardzo niepokojąca". Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową.
Autor: js//rzw / Źródło: PAP, Twitter