Na początku kwietnia portal WikiLeaks opublikował dramatyczne nagranie z ataku amerykańskich żołnierzy na cywilów w Iraku. Teraz portal szykuje się na opublikowanie nowego wideo, na którym udokumentowano nalot w Afganistanie w 2009 roku.
Nieco ponad dwa miesiące temu portal WikiLeaks opublikował wideo wykonane z ataku na cywili w 2007 roku w Iraku. W ataku, który zarejestrowała kamera umieszczona w amerykańskim helikopterze Apache, zginęło 12 osób, w tym dziennikarz agencji Reutera.
Będzie wideo z Afganistanu?
Jak pisze "Guardian" WikiLeaks szykuje się do opublikowania nagrania - tym razem z Afganistanu. Według dziennika, założyciel WikiLeaks Julian Assange zdradził plan opublikowania nowego nagrania – napisał o tym w wysłanym w tym tygodniu mailu skierowanym do zwolenników działań strony.
Nowe nagranie ma przedstawiać nalot żołnierzy USA na wioskę Garani w maju 2009 roku, w czasie której – według władz afgańskich – zginęło ponad 140 osób, w tym 92 dzieci. Wojskowe śledztwo wykazało, że Amerykanie popełnili "poważne błędy" podczas ataku.
Jak zaznacza „Guardian”, publikacja nagrania może być dość kłopotliwa dla amerykańskiej armii i spowodować osłabienie afgańskiego wsparcia.
Mail do zwolenników
Assang napisał w liście również, że WikiLeaks oprócz nagrania z Garani ma „wiele innych materiałów, które demaskują nadużycia praw człowieka przez amerykański rząd”.
W minionym tygodniu amerykańskie władze próbowały skontaktować się z Assangem, aby najprawdopodobniej odwieść go od publikacji materiałów, które mogłyby – według Pentagonu – zagrozić narodowemu bezpieczeństwu.
W swoim mailu, Assange nawołał również do ochrony strony przed „atakami” władz, do których miało dojść po aresztowaniu wojskowego analityka Bradleya Manninga. To właśnie on prawdopodobnie przekazał nagranie z Iraku WikiLeaks.
Tajne dane
Informacja o istnieniu zdjęć z Afganistanu pojawiła się już wcześniej – w kwietniu wspominały o nim niektóre media oraz po aresztowaniu Manninga.
WikiLeaks (leak z ang. znaczy przeciek) to witryna, na której w sposób anonimowy można publikować tajne dokumenty rządowe, korporacyjne, religijne.
Źródło: guardian.co.uk, huffingtonpost.com
Źródło zdjęcia głównego: collaterarmurder.com