Postać w zbroi i z bronią w ręku wywołała panikę wśród widzów na premierze "Iron Mana 3" w kinie w Jefferson City w stanie Missouri.
Na premierze "Iron Mana 3" w Jefferson City obsługa kina przygotowała dla publiczności specjalną oprawę filmu. Wynajęci aktorzy przebrani za policjantów oraz za tytułowego Iron Mana weszli do kina przed seansem. Wraz z nimi pojawił się mężczyzna w zbroi używanej przez jednostki specjalne policji, z maską na twarzy i bronią w ręku.
Część publiczności zareagowała paniką i zaczęła dzwonić na policję. Wielu przypomniało sobie bowiem strzelaninę w Kolorado, gdy podczas premiery "Batmana" uzbrojony napastnik zabił 12 osób i zranił wiele innych. On miał na sobie również policyjną zbroję.
- To przywołało wspomnienia, których nie chcę pamiętać - powiedział jeden z widzów, były żołnierz cierpiący na syndrom stresu bojowego.
Policja też sądziła, że to prawda
Policja początkowo również myślała, że zgłoszenia o napastniku są prawdziwe. - Wszystko pasowało: premiera filmu o superbohaterze, ktoś, kto w ciemnym ubraniu wchodzi na salę. Wszystko wskazywało na to, że stanie się coś złego - mówi Doug Shoemaker z lokalnej policji. - To szczególny przypadek braku myślenia, który, mam nadzieję, nigdy się nie powtórzy - dodał.
Kino przeprosiło za niefortunny incydent i przypomniało, że w przeszłości przygotowywało podobne atrakcje dla widzów. Zapewniło też, że bezpieczeństwo publiczności jest dla personelu priorytetem.
Autor: jk\mtom / Źródło: ENEX, Fox News