Dowództwo wojsk USA nie wyklucza opcji uderzenia w instalacje atomowe Iranu, by zniszczyć potencjalne możliwości pozyskania przez ten kraj broni jądrowej - twierdzi przewodniczący kolegium szefów sztabów amerykańskich sił zbrojnych admirał Mike Mullen.
Mullen ostrzegł jednak, że atak na Teheran miałby "niezwykle poważne i trudne do przewidzenia konsekwencje".
Zdaniem amerykańskiego wojskowego, Iran już za trzy lata będzie posiadał broń jądrową. - Czas się kończy - ostrzegł admirał.
Zaostrzyć sankcje
Tymczasem amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton opowiedziała się we wtorek za "znacznie ostrzejszymi sankcjami" wobec Iranu. Zdaniem polityk mogłyby skłonić irańskie władze do zmiany stanowiska w kwestii programu atomowego.
Clinton, która mówiła o tym w wywiadzie dla telewizji wenezuelskiej, nie wyjaśniła, co w praktyce miałoby oznaczać zaostrzenie sankcji.
Sporny atom
program atomowy Iranu jest głównym punktem sporu między Waszyngtonem a Teheranem. Stany Zjednoczone oraz ich sojusznicy uważają, że program ma jeden cel - produkcję broni atomowej. Teheran tym zarzutom zdecydowanie zaprzecza i twierdzi, że służy do pozyskania energii.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24