Siły USA rozpoczną wkrótce w Niemczech szkolenie ukraińskich jednostek o liczebności batalionów - przekazał rzecznik Pentagonu generał Pat Ryder. Jak dodał, spodziewa się, że co miesiąc szkolenie odbywać będzie 500 żołnierzy. Dotychczas ćwiczyło tam około 300 wojskowych w ciągu miesiąca.
Amerykańscy żołnierze od stycznia będą szkolić Ukraińców w operacjach manewrowych połączonych rodzajów sił zbrojnych - powiedział podczas konferencji prasowej rzecznik Pentagonu, generał Pat Ryder. Dodał, że szkolenie ma być skupione na wojskach lądowych, ale ma mieć też "komponent powietrzny". Wcześniej o zwiększeniu zakresu ćwiczeń ukraińskich żołnierzy informował "New York Times".
Dotychczas siły USA szkoliły Ukraińców - około trzech tysięcy żołnierzy - głównie z obsługi przekazywanego im uzbrojenia. Inni sojusznicy przeszkolili około 12 tysięcy ukraińskich żołnierzy.
Rzecznik odniósł się też do doniesień o niedoborach amunicji artyleryjskiej wojsk rosyjskich. Jak powiedział, jest to problem, z którymi borykają się Rosjanie. - Produkcja jest wyzwaniem. A tempo zużycia jest skrajnie wysokie - powiedział. Zaznaczył jednocześnie, że Rosja posiada "głębokie rezerwy" starszej i "zdegradowanej" amunicji. - Ale tu wyzwanie polega na tym, że używając starszej amunicji, natrafiasz na problemy z potencjalną skutecznością, liczbą niewypałów, niepewnością tego, czy eksplodują zgodnie z oczekiwaniami - wyjaśnił.
Gen. Ryder wciąż nie potwierdził doniesień, że USA planują przekazać Ukrainie systemy Patriot, ale z przekąsem skomentował wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, że taki ruch byłby prowokacyjny. - Uważam to za ironiczne i bardzo wymowne, że oficjele z kraju, który brutalnie zaatakował swojego sąsiada (...) używają słów takich jak "prowokacyjny" - powiedział.
Źródło: PAP