- Oni budują tysiące kilometrów tuneli, dzięki którym ukryją swoją coraz nowocześniejszą broń jądrową, a my czynimy nasz arsenał coraz bardziej przejrzystym i nie modernizujemy go - oznajmił amerykański kongresmen Michael Turner. Wyraził tym samym obawy wielu Amerykanów związane z wielkim chińskim projektem zbrojeniowym o nazwie "Podziemny Wielki Mur".
Turner jest republikańskim kongresmenem zasiadającym w komisji ds. sił zbrojnych, w której przewodniczy podkomisji ds. sił strategicznych (wojska dysponujące bronią jądrową) i z racji zajmowanego stanowiska ma dostęp do tajnych danych na temat zbrojeń jądrowych na całym świecie.
Występując przeciw planowanym znacznym cięciom w wydatkach na zbrojenia, Turner stwierdził, że USA postępują "nierozsądnie". Republikanin uważ bowiema, że jego kraj wystawia się na niebezpieczeństwo, ponieważ od końca zimnej wojny w ogóle nie inwestuje w broń jądrową, która nieuchronnie staje się przestarzała. Natomiast globalni rywale jak Chiny i Rosja czynią wielkie starania, aby modernizować i rozwijać swoje siły strategiczne.
Chińska skala
Jako przykładu Turner użył wielkiego chińskiego projektu wojskowego, który prawdopodobnie nie ma porównania na świecie. Chodzi o budowaną wielką sieć tuneli ukrytych głęboko pod ziemią, które mają zapewnić przetrwanie chińskim rakietom z głowicami jądrowymi nawet w wypadku pierwszego uderzenia wroga.
Istnienie sieci tuneli ujawniono oficjalnie w 2009 roku. Chińskie wojsko upubliczniło specjalny raport, a telewizja pokazała krótki reportaż ukazujący "Podziemny Wielki Mur" - oczywiste nawiązanie do pierwotnego Wielkiego Muru Chińskiego, który powstrzymywał wrogów. Ukrycie broni jądrowej w sieci tuneli i uczynienie jej niewrażliwej na wyprzedzający atak wroga ma powstrzymać potencjalne ataki na Chiny z obawy przed nieuniknionym odwetem.
Według skąpych informacji ujawnionych przez chińskie wojsko i media, podziemne instalacje mogą mieć nawet ponad 5 tys. kilometrów długości. Labirynt tuneli ma łączyć podziemne bazy i silosy rakietowe umieszczone na terenie górzystej prowincji Hebei w północnych Chinach. Najgłębsze instalacje mają być ukryte kilometr pod ziemią, a większość kilkaset metrów poniżej linii gruntu. Rakiety balistyczne mają być transportowane tunelami na pociągach lub na specjalnych ciężarówkach.
Skuteczne zniszczenie czegoś takiego jest praktycznie niemożliwe, niezależnie od ilości posiadanych głowic jądrowych Mark Schneider
- Skala tego przedsięwzięcia jest oszałamiająca - mówi portalowi "Defence Talk" Mark Schneider, analityk z National Institute for Public Policy. - Skuteczne zniszczenie czegoś takiego jest praktycznie niemożliwe, niezależnie od ilości posiadanych głowic jądrowych - dodaje. Według analityka zajmującego się zbrojeniami, ma to "wielkie znaczenie", ponieważ umożliwia skuteczny odwet nawet w wypadku zaskakującego ataku.
Poza przetrwaniem sieć tuneli pozwala skutecznie ukryć ilość posiadanych rakiet balistycznych. Zgodnie z umowami rozbrojeniowymi pomiędzy USA a Rosję oba mocarstwa ujawniły stan posiadanych rakiet i miejsce umieszczenia wyrzutni. Chiny nie podlegają takiemu obowiązkowi.
Oficjalnie nie wiadomo, ile dokładnie rakiet balistycznych mają Chiny. Przez dekady nie było to zmartwieniem, ponieważ technologia rakietowa Państwa Środka była na tyle zacofana, że pociski miały niewystarczający zasięg, aby dolecieć do USA. Obecnie do służby są wprowadzane rakiety Dong-Feng 31 i 31A, które według ocen Amerykanów są na podobnym poziomie co najnowsze konstrukcje rosyjskie.
Alternatywna rzeczywistość?
Kwestią otwartą pozostaje to, na ile informacje na temat "Podziemnego Wielkiego Muru" są prawdziwe. Chińczycy mogli w udostępnionych informacjach odpowiednio podkoloryzować rzeczywistość, aby osiągnąć zamierzony efekt propagandowy. Na przykład nie wiadomo, jak została zmierzona długość tuneli.
Amerykańskie wojsko natomiast chętnie przyjmuje podobne informacje, ponieważ pozwala to podkreślić domniemane gwałtownie rosnące zagrożenie ze strony Chin. W dobie wszechobecnych cięć budżetowych odpowiednie postraszenie opinii publicznej i polityków może być warte miliardy dolarów wydanych na zbrojenia.
Za istnieniem "Podziemnego Wielkiego Muru" przemawia jednak, poza udostępnionymi zdjęciami, zamiłowanie Chińczyków do chowania swoich instalacji wojskowych pod ziemią. Wiadomo, że chińskie lotnictwo posiada szereg wielkich podziemnych hangarów, gdzie może na wypadek wojny ukryć praktycznie wszystkie swoje samoloty bojowe.
Źródło: DefenceTalk, Jamestown Foundation
Źródło zdjęcia głównego: fas.org/Jamestown Foundation