Liczba osób rannych w wyniku sobotniego ostrzału Charkowa wzrosła do 28. Wśród poszkodowanych jest dwoje dzieci. Siły rosyjskie użyły do ataku między innymi pocisków Iskander. Jeden z nich trafił w hotel w centrum miasta.
Szef policji w obwodzie charkowskim Wołodymyr Tymoszko poinformował w niedzielę, że w wyniku "dwóch fal ostrzałów" rosyjskich zostało rannych 28 osób, w tym dwoje dzieci.
Tymoszko wyjaśniał, że najpierw Rosjanie zaatakowali miasto z użyciem rakiet Iskander i S-300, a później przyleciały drony kamikadze Shahed.
W sobotę późnym wieczorem prokuratura w obwodzie charkowskim poinformowała, że w wyniku ataku sił rosyjskich zostało rannych co najmniej 26 osób. Wśród poszkodowanych jest brytyjski dziennikarz.
W wyniku ostrzałów został uszkodzony hotel, wieżowce, przedszkole, budynki administracyjne, sklepy, restauracje, pawilony handlowe, samochody osobowe - przekazała prokuratura.
"Prezent na Nowy Rok"
Mieszkanka Charkowa, w opublikowanym przez agencję Reutera nagraniu, mówiła, że "taki mamy Nowy Rok". Kobieta podniosła z ziemi stroik świąteczny, dodając, że "była tu choinka" i że Rosjanie "dali prezent na Nowy Rok". - Czarne dusze, po prostu czarne dusze, bombardują dzielnice mieszkalne, przecież tutaj mieszkają ludzie - mówiła kobieta ze łzami w oczach.
Szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow przekazał we wpisie na kanale Telegram, że siły rosyjskie zaatakowały centrum miasta, a ucierpiała "wyłącznie infrastruktura cywilna".
Rakieta Iskander trafiła w luksusowy hotel
W mediach społecznościowych mieszkańców pojawiły się zdjęcia uszkodzonego przez pocisk rakietowy jednego z najdroższych hoteli w mieście. Wołodymyr Tymoszko potwierdził, że rakieta Iskander trafiła w Kharkiv Palace.
Władze Charkowa poinformowały, że siły rosyjskie przypuściły atak na ich miasto także w nocy z soboty na niedzielę. W kierunku Charkowa leciały drony Shahed, w centrum miasta wybuchło kilka pożarów.
Telewizja Suspilne relacjonowała, że mieszkańcy słyszeli cztery eksplozje.
Komunikat rosyjskiego resortu
Resort obrony w Moskwie poinformował w niedzielnym komunikacie, że podczas ostrzału Charkowa zostali zniszczeni "przedstawiciele ukraińskiego wywiadu wojskowego i Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy brali udział w planowaniu i realizacji ataku na Biełgorod".
Ukraiński wywiad nazwał te doniesienia "chorym majaczeniem terrorystycznego reżimu".
Rosyjskie wojska przeprowadziły w piątek zmasowany ostrzał rakietowy wielu miast w Ukrainie. W Charkowie zginęły w tym dniu trzy osoby, a kilkanaście zostało rannych.
Źródło: PAP, Reuters, Ukraińska Prawda, Suspilne