Unia Europejska potępiła izraelskie osadnictwo, zwłaszcza w Jerozolimie Wschodniej. Ma ono stanowić największe zagrożenie dla rozwiązania pokojowego przewidującego powstanie dwóch państw, Izraela i Palestyny. UE zaleciła też wstrzymanie się od transakcji finansowych związanych z osadnictwem.
W raporcie szefów misji Unii Europejskiej w Jerozolimie Wschodniej i Ramallah, na Zachodnim Brzegu Jordanu, rekomenduje się 27 krajom członkowskim UE powstrzymanie się od transakcji finansowych w Izraelu, związanymi z "inwestycjami w działalność, infrastrukturę i usługi w osiedlach".
Zaleca się m.in. "zagwarantowanie ścisłego stosowania umowy stowarzyszeniowej UE z Izraelem, zwłaszcza, by artykuły produkowane w koloniach nie były traktowane w sposób preferencyjny", przewidziany w umowie.
"Prowokacyjne" osadnictwo
Doroczny raport UE klasyfikuje osadnictwo w Jerozolimie Wschodniej jako "największe zagrożenie dla rozwiązania dwupaństwowego". - Jeśli kontynuowana będzie obecna polityka izraelska, w szczególności osadnictwo, perspektywa Jerozolimy jako przyszłej stolicy dwóch państw, Izraela i Palestyny, stanie się praktycznie nierealna - ostrzegają szefowie unijnej misji.
Jak oświadczono, osadnictwo jest "systematyczne, celowe i prowokacyjne", podważa zaufanie między obiema stronami, zagraża fizycznym perspektywom utworzenia trwałego państwa palestyńskiego oraz utrudnia uzyskanie niezbędnego kompromisu w sprawie pokoju. Dokument zwłaszcza wytyka tworzenie osiedli na południowych obrzeżach Jerozolimy, co grozi powstaniem "strefy buforowej między Jerozolimą Wschodnią a Betlejem (Zachodni Brzeg Jordanu) do końca 2013 roku", oraz projekt E1, który, jak napisano w raporcie, "podzieliłby Zachodni Brzeg na dwie części, północną i południową". W raporcie napisano też, że mimo aneksji Jerozolimy Wschodniej i faktu, że "Palestyńczycy stanowią 37 proc. ludności Jerozolimy, władze miejskie przeznaczają nie więcej niż 10 proc. swego całkowitego budżetu na strefy palestyńskie".
Autor: mk / Źródło: PAP