Niezidentyfikowana łódź podwodna wpłynęła na japońskie wody terytorialne - poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej Japonii.
Łódź podwodna została namierzona przez niszczyciel Atago z Japońskich Morskich Sił Obrony między wyspami Kiusiu i Sikoku. Dostrzeżono coś co było prawdopodobnie peryskopem.
Japońscy urzędnicy twierdzą, że łódź podwodna na pewno nie należała ani do Stanów Zjednoczonych ani do samej Japonii.
Jak napisano w oświadczeniu władze wysłały niszczyciel Atago i samoloty rozpoznawcze P-3C na poszukiwania okrętu. - Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy by wytropić okręt - powiedział Minister Obrony narodowej Yoshimasa Hayashi.
Według Konwencji Narodów Zjednoczonych obce łodzie podwodne są zobowiązane w czasie pokoju pływać wynurzone i mieć wywieszoną flagę państwa, z którego pochodzą.
W październiku 2004 roku, chińska łódź podwodna wpłynęła na japońskie wody terytorialne niedaleko położonej na południu wyspy Okinawa. Chińczycy zignorowali wtedy japońskie apele, by łódź wynurzyła się. Incydent ten spowodował eskalację napiętych stosunków japońsko-chińskich.
Źródło: yahoo.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24