"To jest groźba wojny". Politycy komentują doniesienia o rosyjskim ultimatum

Saryusz-Wolski: Ultimatum Rosji brzmi jak groźba wojny
Saryusz-Wolski: Ultimatum Rosji brzmi jak groźba wojny
tvn24
Groźba wojny na Krymie? Politycy tego nie wykluczają tvn24

Wieści są coraz bardziej alarmujące. To jest groźba wojny – mówił na antenie TVN24 eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski, komentując doniesienia agencji Interfax-Ukraina o ultimatum, jakie ukraińskim żołnierzom miał przedstawić dowódca Floty Czarnomorskiej Rosji. - Istnieje realna groźba wymiany ognia pomiędzy jednostkami ukraińskim a rosyjskimi - ocenił inny eurodeputowany PO Paweł Zalewski.

Jacek Saryusz-Wolski podkreślił, że agresja Rosji nie sprowadza się tylko do ultimatum wobec ukraińskich żołnierzy.

- Chodzi o znacznie większą stawkę, ponieważ w tej chwili bardzo prawdopodobna jest agresja na północno-wschodnią Ukrainę - powiedział eurodeputowany.

Jego zdaniem, cena dla Rosji za to, co czyni, musi być bardzo wysoka - m.in., jak wymienił, embargo na eksport broni oraz technologie militarno-cywilne, czy sankcje personalne wobec osób odpowiedzialnych za inwazję Rosji na Ukrainie.

Dwa scenariusze

- Jeśli dojdzie do wymiany ognia, będzie ona dotyczyła Krymu i będzie ograniczona. Nie należy się spodziewać zaostrzenia tego typu działań poza Krym - twierdził z kolei Paweł Zalewski, eurodeputowany PO.

Podkreślił, że obecnie ws. Krymu realizowane dwa scenariusze: polityczny oraz wojskowy i oba są sprzeczne. - Rosjanie postępują dwutorowo: z jednej strony w jakiś sposób starają się rozmiękczyć Zachód, stąd zgoda na powołanie grupy kontaktowej w ramach OBWE, z drugiej strony wojskowi realizują własny plan opanowana w stu procentach terytorium Krymu. Rosjanie są panami na Krymie, jest ich więcej niż jednostek ukraińskich, oni kontrolują sytuację i odpowiadają za rozwój sytuacji - powiedział Zalewski.

W jego opinii, teraz jest czas dla dyplomacji UE i USA, aby zrobić wszystko, by nie doszło do wymiany ognia.

Rzeczywisty szturm?

Dowódca Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej Aleksandr Bitko postawił ukraińskim żołnierzom ultimatum - powiedział agencji Interfax-Ukraina w poniedziałek przedstawiciel ukraińskiego Ministerstwa Obrony. - Jeśli do godziny 5 dnia jutrzejszego nie poddadzą się, rozpocznie się rzeczywisty szturm pododdziałów i jednostek sił zbrojnych Ukrainy na całym Krymie - miał powiedzieć dla agencji Interfax-Ukraina przedstawiciel resortu.

Kilka godzin później przedstawiciel sztabu Floty Czarnomorskiej nazwał te doniesienia "kompletną bzdurą".

Autor: MAC//tka / Źródło: tvn24

Raporty: