Opublikowano nagranie testu nowej amerykańskiej rakiety LRASM, która ma służyć do atakowania wrogich okrętów ze znacznych odległości. Widać jak z impetem wbija się w zardzewiałe kontenery udające nadbudówki. Nie ma jednak głowicy bojowej, więc nie ma żadnego wybuchu.
Nagranie opublikowała teraz firma Lockheed Martin, jednak nie wiadomo, kiedy je wykonano. Ostatni raz o próbie pocisku LRASM informowano latem. Miał zostać wówczas odpalony z bombowca strategicznego B-1B, który też widać na nagraniu. Być może niedawno przeprowadzono jakąś nowszą próbę. LRASM ma być pociskiem nowej generacji do zwalczania wrogich okrętów. Jest zbudowany na bazie pocisku JASSM służącego do ataków na cele lądowe. Takie posiada między innymi Polska. Nowa rakieta miałaby potencjalnie zastąpić wiekowe pociski Harpoon, wykorzystywane przez wojsko USA od lat 70. i odstające od współczesnych standardów. LRASM ma latać znacznie dalej (zasięg około pół tysiąca kilometrów wobec około 120-150) i przede wszystkim jest zbudowany zgodnie z technologią stealth, czyli trudno go wykryć radarom. Zwiększa to szanse, że dotrze do celu i przedrze się przez systemy obrony. Amerykanie planują, że nowe pociski zaczną trafiać do służby w lotnictwie w przyszłym roku, a we flocie - w kolejnym. Na razie cena za jeden pocisk kształtuje się na poziomie miliona dolarów.
Autor: mk/adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lockheed Martin