16 osób zginęło, a 24 zostały ranne po tym jak obładowana materiałami wybuchowymi kobieta wysadziła się w powietrze przy posterunku milicji w iracikim mieście Mukadija - podała iracka policja.
Terrorystka zdetonowała ładunek, ukryty pod ubraniem. Celem ataku była sunnicka milicja, która w ostatnim czasie przeszła na stronę władz, przyłączając się do walki z Al-Kaidą w Iraku. Zamachy, dokonywane przez kobiety, były do tej pory rzadkością w Iraku.
Zamach miał miejsce w mieście Mukdadija, 90 km od stolicy Iraku w prowincji Dijala, uważanej obecnie za najbardziej niespokojną w Iraku.
Także w piątek rano rebelianci podjęli próbę wysadzenia w powietrze strategicznej nitki ropociągu na wschód od miejscowości Bajdżi - głównego węzła energetycznego centrum Iraku.
W odległym o 250 km na północ od Bagdadu Bajdżi znajduje się największa rafineria ropy w północnej części Iraku. Jak podały w piątek miejscowe władze, mimo dużej siły eksplozji i uszkodzenia jednej z pięciu nitek biegnącego z Kirkuku ropociągu, dostawy ropy nie zostały zakłócone.
Źródło: PAP, tvn24.pl