Hollywood aż trzęsie się od plotek. Dwa tygodnie po tym, jak Angelina Jolie oficjalnie potwierdziła informację o swojej bliźniaczej ciąży, media spekulują, czy już przypadkiem nie urodziła. Swoje piąte i szóste dziecko - tym razem własne, nie adoptowane - miała urodzić na południu Francji.
O rzekomym porodzie pierwszy poinformował amerykański telewizyjny program rozrywkowy "Entertainment Tonight". Według niego, wiadomość o przyjściu bliźniąt na świat potwierdziła osoba "blisko związana z Jolie". Informację zdementował magazyn "People". On również powołał się na osobę ze środowiska aktorki. Źródło miało twierdzić, że Angelina jeszcze nie urodziła i przebywa ze swoją rodziną we Francji.
Także agentka męża aktorki Brada Pitta zaprzeczyła, że Jolie urodziła we Francji bliźniaki. - To plotka - oświadczyła Cynthia Pett-Dante
i odmówiła dalszych komentarzy. Ale komentarze mediów nie ustają...
Medialne spekulacje
Kolejna publikacja o Jolie pojawiła się w brytyjskim magazynie "NOW". Według niego, w "klanie Jolie-Pitt" pojawili się nowi członkowie: Isla Marcheline oraz Amelie Jane. Informacji nie skomentował amerykański agent aktorki, co dało pole do dalszych spekulacji.
Dziennikarze dotarli do lekarzy jedynego szpitala położniczego w Aix-en-Provence na południu Francji, gdzie Angelina prawdopodobnie wypoczywa z Bradem Pittem. Lekarze jednak zapewniali, że nic nie wiedzą o porodzie Jolie. Informacji nie były w stanie potwierdzić także władze miasta.
W tym tygodniu magazyn "Touch" zapewniał jednak znowu, że Jolie jest już pod opieką lekarzy. Według pisma, aktorka ma urodzić przez cesarskie cięcie w połowie lipca.
Świat dowiedział się o ciąży Angeliny Jolie dopiero dwa tygodnie temu, gdy publicznie potwierdziła ten fakt w wywiadzie dla "Vanity Fair". Podkreśliła, że jej mąż Brad Pitt, z którym jest w ciąży, uważa, że w stanie błogosławionym wygląda bardzo sexy. - Mam to szczęście - żartowała aktorka. Podczas festiwalu w Cannes wszyscy mogli zobaczyć szczęśliwą parę.
33-letnia aktorka i 44-letni Pitt mają już trójkę adoptowanych dzieci i jedno własne.
Źródło: Reuters