Radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas poinformowało w sobotę, że jego szef Chaled Meszal nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję.
Hamas wezwał jednocześnie Meszala do ponownego przemyślenia decyzji o niestartowaniu. Argumentowano, że kwestia, kto stoi na czele ruchu, powinna zostać rozstrzygnięta przez Radę Szury, a nie przez tylko jedną osobę, nawet jeśli jest to przywódca - w tym przypadku Meszal. Do ponownego rozważenia ubiegania się o reelekcję próbował nakłonić Meszala m.in. wysoki rangą działacz Hamasu Ezzat Risheq.
Nie wiadomo, kiedy Hamas przeprowadzi nowe wewnętrzne wybory - pisze agencja Associated Press.
Możliwy rozlam w Hamasie
Pod koniec grudnia izraelski dziennik "Haaretz" poinformował, że Chaled Meszal nakazał swojej organizacji, która od 2007 r. kontroluje Strefę Gazy, zaprzestanie ataków na Izrael. Wcześniej Meszal zapowiedział porzucenie walki zbrojnej na rzecz masowych pokojowych protestów.
Doniesieniom o rozkazie porzucenia walki zbrojnej zaprzeczyły natomiast władze Hamasu w Gazie. Komentatorzy izraelscy mówią o możliwym rozłamie w Hamasie - między lokalnymi przywódcami ugrupowania w Gazie a szefostwem w Damaszku.
Przywódca Hamasu mieszka w Damaszku ze względów bezpieczeństa - dwóch jego poprzedników - Abdel-Aziz al-Rantisi i Sheik Ahmed Yassin - zostało zabitych przez Izrael. Meszal był szefem Hamasu od 2004 roku.
Źródło: PAP, npr.com
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org