Ministrowie spraw zagranicznych 14 państw należących do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) wezwali do podjęcia na nowo dialogu o kontroli uzbrojenia konwencjonalnego. Nie było wśród nich przedstawiciela Polski.
Uczestnicy spotkania w Berlinie, określający się jako "grupa o podobnych poglądach", napisali w deklaracji, że w związku z szeregiem niepokojących wydarzeń w ostatnich latach, w tym z "nielegalnym zaanektowaniem Krymu przez Federację Rosyjską i będącym tego następstwem trwającym kryzysem we wschodniej Ukrainie", "nasuwają się poważne wątpliwości co do przyszłości opartego na współpracy systemu bezpieczeństwa w Europie".
Sytuacja się pogarsza
"W dodatku kruszy się istniejący system kontroli zbrojeń" - ostrzegają sygnatariusze deklaracji. Ministrowie zwracają uwagę, że Rosja przestała przestrzegać traktatu CFE (o redukcji uzbrojenia konwencjonalnego posiadanego przez NATO i kraje byłego Układu Warszawskiego - red.), dzięki któremu "od 1990 roku zniszczono dziesiątki tysięcy ciężkich systemów broni". "W obliczu pogarszającego się stanu bezpieczeństwa w Europie uważamy za pilnie konieczne przywrócenie strategicznej stabilności, wstrzemięźliwości, obliczalności i możliwej do weryfikacji przejrzystości oraz ograniczenie ryzyka zbrojnego konfliktu" - czytamy w deklaracji opublikowanej na stronie internetowej niemieckiego MSZ. - Jesteśmy przekonani, że nowy początek w dziedzinie kontroli zbrojeń konwencjonalnych byłby ważnym krokiem w kierunku autentycznego i skutecznego bezpieczeństwa oraz zapewniłby pokój i bezpieczeństwo na naszym kontynencie - dodają ministrowie.
Polska nie podpisała
Uczestnicy konferencji zaapelowali do wszystkich krajów ponoszących odpowiedzialność za bezpieczeństwo europejskie do włączenia się w inicjatywę i poparcia dialogu w sprawie kontroli zbrojeń konwencjonalnych. Deklarację podpisali szefowie dyplomacji Belgii, Bułgarii, Niemiec, Finlandii, Francji, Włoch, Holandii, Norwegii, Austrii, Szwecji, Szwajcarii, Słowacji, Hiszpanii i Czech. Rzeczniczka niemieckiego MSZ Sawsan Chebli powiedziała dziennikarzom w Berlinie, że ze względu na skomplikowane relacje z Rosją i groźbę kolejnej spirali zbrojeń "potrzebujemy więcej, a nie mniej dialogu z Rosją". Niemcy przewodzą w tym roku OBWE. Minister spraw zagranicznych tego kraju Frank-Walter Steinmeier po raz pierwszy przedstawił swoją propozycję rozbrojeniową, obejmującą m.in. podjęcie dialogu z Rosją, na przełomie sierpnia i września. Szef niemieckiej dyplomacji proponował ustalenie górnych limitów broni i wojsk oraz wprowadzenie transparentnych metod kontroli przestrzegania tych ustaleń. Moskwa nie zareagowała wówczas na tę inicjatywę.
Autor: mk//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Army