Rekin znowu zaatakował człowieka w Sydney. W kilka godzin po tym, jak drapieżnik zmasakrował ramię jednego z surferów, doszło do bliźniaczo podobnego zdarzenia. Znowu rekin, znowu surfer, znowu ramię. Na szczęście, obaj mężczyźni przeżyli.
33-letni mężczyzna został zaatakowany niedługo przed zmierzchem, podczas wieczornego surfingu na popularnej plaży Bondi. Rekin ugryzł go w ramię i poważnie ranił.
Mężczyźnie udało się wydostać z wody dzięki pomocy innych surferów. Potem pomogli mu plażowi lekarze, którzy po skończonej pracy, nie zdążyli jeszcze pójść do domów. W chwilę po tym zdarzeniu ratownicy ogłosili alarm i kazali ludziom wyjść z wody.
Plaga ataków
To kolejny już z serii rekinich ataków u wybrzeży Sydney. Przed dwoma dniami drapieżnik odgryzł rękę wojskowemu nurkowi.
W ostatnich dniach doszło do trzech innych incydentów.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: APTN / sxc.hu