Samoloty izraelskie dokonały w nocy z soboty na niedzielę ataku na cele Hamasu w Strefie Gazy - poinformował rzecznik armii Izraela. Miał to być odwetowy atak.
W przygranicznych izraelskich miejscowościach ogłoszono alarm, mieszkańcy pośpiesznie udawali się do schronów. Według opublikowanego komunikatu ze Strefy Gazy wystrzelono co najmniej cztery pociski rakietowe - trzy z nich przechwycono, a czwarty nie osiągnął celu. Żadne z ugrupowań palestyńskich nie przyznało się do ataku.
Ogłoszono alarm
W odpowiedzi lotnictwo Izraela ostrzelało warsztaty do produkcji broni, składy amunicji i bazę sprawującej władzę w Gazie radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas. Brak jest informacji o ofiarach. Incydenty nastąpiły wkrótce po nowej fali aktów przemocy, najintensywniejszej od wojny z 2014 r. Ponad 120 Palestyńczyków zostało zastrzelonych przez żołnierzy izraelskich podczas masowych protestów palestyńskich przeciwko przeniesieniu ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy.
Autor: ran/adso / Źródło: PAP