Awaria komputerów przerwała w sobotę łączność z 50 rakietami nuklearnymi w bazie lotniczej Francis Warren Air Force Base w stanie Wyoming (środkowy-zachód USA). Zdaniem rzecznika lotnictwa podpułkownika Wesley'a Millera IV przerwa trwała około 45 min. i dotyczyła ponad 10 proc. rakietowych balistycznych pocisków międzykontynentalnych w kraju.
O całej sprawie poinformowano szefa połączonych sztabów admirała Michaela Mullena i dopiero we wtorek prezydenta Baracka Obamę.
Według informatorów agencji AP, nie ma powodów, by sądzić, że awaria została spowodowana świadomie. We wtorek wieczorem badania inżynierów wskazywały na to, że problem mógł być spowodowany przez urządzenie w centrum kontroli lotów. Nie potwierdziły się też informacje, że przyczyną problemów była awaria prądu.
Rakiety nieuziemione
Jak powiedziało CNN kilka źródeł wojskowych, ani przez chwilę siły powietrzne nie straciły możliwości odpalenia rakiet. Po wystąpieniu awarii przeprowadzono inspekcję wszystkich 50 silosów na terenie bazy, w których znajdują się rakiety międzykontynentalne Minuteman III.
Stany Zjednoczone mają 450 rakiet międzykontynentalnych tego typu. USA posiadają także arsenały pocisków nuklearnych w bombowcach i na okrętach podwodnych.
Źródło: CNN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. U.S. Air Force